Moje zimowe szczęście to herbatka w ulubionej filiżance,
zapalone świece, w tle nastrojowa muzyka, u boku ukochany mąż,
ciepły koc i futrzak dopominający się by smyrać go za uszami.
Tylko tyle i aż tyle:-)
My winter joy is a cup of good tea,
candlelight, moody music, my lovely husband by my side,
a warm blanket and our furry friend who wants to be petted all the time:-)
No more and no less:-)
Miłego wieczoru Wam życzę:-)
Have a great evening:-)
Dokładnie TAK jak piszesz..
OdpowiedzUsuńpzdr Aneta z Olsztyna
:-))) Ciesze się, że myślimy podobnie:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Widzę w skrzyneczce same cudownosci :) łyżeczki są śliczne.
OdpowiedzUsuńMam do nich ogromną słabość:-(((
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Tylko i aż :)
OdpowiedzUsuńTo właśnie jest hygge.
Pozdrawiam serdecznie.
Dokładnie, nic dodać nic ująć:-)))
UsuńPrzyjemnie u Ciebie. Dla mnie szczescie oznacza to samo:) ukochany blisko, psiaki wylegujace sie obok, pyszna kawka czy herbatka i pelnia szczescie:):)
OdpowiedzUsuńMilego dnia
Patrycja
Cieszę się, że mamy podobne upodobania:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
P.S.
Jakie masz psiaki???