W mojej kuchni już jakiś czas temu pojawiły się nowe lampy:-)
Postawiłam na wersję bezpieczną czyli na miętowe lampy od Ib Laursen'a.
Bardzo chciałam żółte lampy SillyU, ale te okazały się za duże
do tego by wisieć nad zlewem (przynajmniej moim).
Pomimo usilnych poszukiwań żadne inne żółte lampy mnie nie powaliły,
a ponieważ jestem troszkę w gorącej wodzie kąpana
i muszę mieć wszystko na TU i TERAZ tak więc mój wybór padł na miętowe lampy.
Bardzo mi się podobają i myślę, że ładnie wpisały się w klimat kuchni.
A jak się Wam podobają?
Co do dalszych zmian, o których pisałam TU na dzień dzisiejszy nie będę ich realizować.
Metalowy wieszak nad wyspą zostaje, jak również kolaż w jadalni.
Dużo osób mnie przekonywało by go jednak nie ruszać,
więc jeszcze trochę z nami pobędzie:-)
Przyjemności życzę Wam we te jakże upalne dni:-)
I have got new lamps in my kitchen:-)
I chose the safe option - the mint lamps by Ib Laursen.
I was crazy about the yellow SillyU lamps,
but they are too big to hang above the sink (at least above my sink).
I really searched the Internet for some nice, yellow lamps,
but to be honest none of them bowled me over.
Since I'm a little bit hot-blooded and I need to have everything HERE and NOW
I decided to go for those mint lamps.
I really like them and I think that they blend in with the whole kitchen.
And what do you think about my choice?
As far as the rest of the changes, I wrote about HERE, is concerned
I'm not going to change anything.
The metal hanger above the kitchen island is going to stay here for a while
and the same is with the advert collage in the dining room.
Many people told me that I should leave it so I decided not to change it,
at least not now:-)
Try to have fun during these hot days:-)
Anitko lampy pięknie wpasowały się w Twoją kuchnię :)
OdpowiedzUsuńW ogóle dom masz urządzony niezwykle przytulnie i ciepło, mnóstwo tu pięknych przedmiotów, od których trudno oderwać wzrok :)
Przesyłam uściski serdeczne <3
Piękne lampy , " uszyte" jakby na miarę tego miejsca :) Na żywo pewnie jeszcze ładniej się prezentują :) Bzi miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńte lampy idealnie by mi pasowały-kocham twoją kuchnię:)))
OdpowiedzUsuńI pasują idealnie :-) Ech te Twoje skarby, napatrzeć się nie mogę ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają tego typu lampy.Też mam wielką chęć na wymianę naszej starej "kuli szpieguli" w salonie ;p
OdpowiedzUsuńNo i zazdroska cudna!!! Uwielbiam taki klimat.
Cudowne!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają. pasują u ciebie idealnie.
OdpowiedzUsuńniesamowite, ale co kolejne zdjęcia odkrywam u ciebie na półeczkach coś nowego. naprawdę powinnaś "robić" za showroom wielu sklepów!!
Lampy są przepiękne, sama się czaję na taką kremową :-)
OdpowiedzUsuńEfekt jest rewelacyjny, lampy prezentują się świetnie! Ja też jestem w gorącej wodzie kąpana więc doskonale Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńtwoja kuchnia jest wspaniała!
Z każdym nowym dodatkiem robi się przytulniejsza. Zmiany mają to do siebie że muszą być tu i teraz żeby zadowolić człowieka:) pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńLampy rewelacja-idealnie wpasowały sie w klimat Twojej kuchni... w Ogóle uwielbiam twoją kuchnię i te wszystkie kolorowe dodatki:)
OdpowiedzUsuńściskam kochana:)
I love the green lamps! good choice!
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale ☺
OdpowiedzUsuńLampy pasują idealnie, ale ja bardziej zwróciłam uwagę na firankę i Twoją piękną, kolorową kuchnię pełną cudownych dodatków. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo był dobry wybór:) Piękne ujęcia, można zajrzeć do zakamarków szafek i zobaczyć coś nowego:)
OdpowiedzUsuńMiłego dla Dla Ciebie Anitko!
Bardzo podoba mi się Twoja kuchnia..te dodatki o lampach nie wspomnę:)
OdpowiedzUsuńPrześliczną masz kuchnię, a przy tym bardzo przytulną :)
OdpowiedzUsuńTe lampy są prze prze prze prze-cudne i pasują jak ulał do kuchni.Wogóle cała kuchnia jest boska!!!Nic bym w niej nie zmieniała, jest rewelacyjnie!!!Ściskam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie się wpisały, bardzo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne lampy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce, bardzo mi się podoba to zastosowanie z wieszaniem kupkow na tej opuszczanej półce, czekam na wiecej fotek, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne lampy i pięknie prezentują się w Twojej kuchni, bo i sama kuchnia jest niezwykle ciekawa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam kolory w Twojej kuchni, więc każda zmiana mi sie podoba:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo udana metamorfoza. Twoje wnętrza są wspaniałe. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce wyczarowałaś. Lampy pasują idealnie, masz oko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Miętowe lampy świetnie tu pasują! :)
OdpowiedzUsuńPasują idealnie :):)
OdpowiedzUsuńWyglądają prześlicznie! Ależ Ty masz pieknie u siebie:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękną masz kuchnię, taka uroczą i przytulną... A metalowy wieszak rzeczywiście jest rewelacyjny - nie likwiduj go! :)
OdpowiedzUsuńLampy są cudowne! W ogóle wszystko, co miętowe, bardzo mi się ostatnio podoba, dlatego pomalowałam swój rower na miętowy kolor. A kuchnię z taką ilością sprzętów i bibelotów chyba ciężko się sprząta, hmm?
OdpowiedzUsuńSprząta się ją tak samo jak każdą inną. Jestem osobą dość zabieganą, a pomimo to zawsze znajdę czas by posprzątać i nie jest to dla mnie uciążliwe. Wszystko zależy od odpowiedniej organizacji, a poza tym dla chcącego nic trudnego:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Zmiana lamp na miętowe bardzo korzysta, są dużo ciekawsze od starych, białych. Już po Twojej kuchni widać, że jesteś bardzo kreatywną osobą. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNowe lampy idealnie wtopiły się w wystrój całej kuchni.
OdpowiedzUsuńW poróbnaniu do mojej, Twoja kuchnia jest ogromna i pięknie urządzona. Moja jest co prawda nowa, ale utrzymana w innym, bliżej nieokreślonym i bardziej klasycznym stylu. Może jakbym wygrała w totka, mogłabym stworzyć taką cudną jak Twoja? Lampy doskonale wpasowały się w stylistykę pomieszczenia. Chciałam Ci napisać, które dekoracje podobają mi się najbardziej...ale podobają mi się właściwie wszystkie.
OdpowiedzUsuńKochana, ja w totka nie wygrałam, a do wszystkiego dochodziliśmy malutkimi kroczkami. Nie od razu Rzym zbudowano:-))) Czasami można też ze starych rzeczy za małe pieniądze osiągnąć fantastyczne rezultaty. Nie koniecznie potrzebny jest worek pieniędzy. Bywałam we wnętrzach gdzie widać było splendor i przepych, ale brakło duszy!!!! Pomyśl, czasami mała zmiana czyni cuda!!!!
UsuńKochana na co powiesiłaś ten "druciak" nad wyspą ??? zwykłe wkręty???
OdpowiedzUsuńMam taki i od roku czeka na powieszenie a jest dosyć ciężki. Dziś mnie naszło na montaż hihi
Pozdrawiam.Aneta z Olsztyna.
Tego "druciaka" nad wyspą już nie mam. Był powieszony na zwykłe wkręty. Jednak gdy raz zdarzyło się tak, że przy ściąganiu kilku kubków wieszak się przechylił, reszta kubków spadła i się pobiła zrezygnowałam z niego:-( Ładna rzecz ale mało praktyczna i niestety bardzo się wszystko na nim kurzyło. Tak więc po kilku latach przeważyła strona praktyczna:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie;-))
Dziękuję za odpowiedź. No to mam teraz dylemat wieszać czy nie... pomyślę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.Aneta z Ol.
Sama musisz zdecydować, ale możesz powiesić i zobaczyć jak się będzie zachowywał. Może Twój druciak jest bardziej stabilny? Pozdrawiam🤗
Usuń