Jak Wam minęły pierwsze dni Nowego Roku?
Nie wiem czy też tak macie, ale dla mnie styczniowy rozruch jest ciężki.
Święta rozleniwiły mnie i teraz ciężko jest wrócić do codziennego kieratu.
Najgorsze są poranki, zwlec się z łóżka graniczy niemal z cudem.
Zanotowałam ogólny spadek formy:-(
Najchętniej bym się zakopała w sypialni i zapadła w zimowy sen:-)
Nawet kawa nie pomaga. Odliczam tylko dni do kolejnego wolnego czasu.
Macie jakiś sposób na to by się zmotywować do działania w styczniu?
Podzielcie się nimi z nami:-)
How are you in New Year?
I don’t know if you feel the same,
but for me it’s really hard to get my act together in January.
Christmas holidays made me really lazy
and now it’s hard to motivate myself to do anything.
I noticed a temporary setback. At least I hope it's temporary:-)
I wish I could hide in my bedroom and hibernate until spring.
The worst thing is that even coffee doesn’t do its magic:-(
I only count the days till next holiday.
Do you know any tricks what to do to be more active in winter?
Please share them with us:-)
Miłego dnia:-))
Have a good day:-))
Ja od 21 stycznia zaczynam czekanie na wiosnę. Data ta, jest dla mnie oficjalnym końcem okresu świątecznego:) Do tego czasu pozwalam sobie na leciutkie rozleniwienie;)
OdpowiedzUsuńMoże również dam sobie czas na rozleniwienie do 21.01:-))) W sumie to dobry pomysł:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie;-)))
Oj faktycznie wstawanie z łózka zrobiło się jakieś ciężkie :)
OdpowiedzUsuńAle jak są takie widoki jak u Ciebie to dostaje się przyspieszenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Z tym przyspieszeniem to tak różnie bywa:-))) Ale staram się jak mogę:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Takiego " kopa " dostałam w pracy że już nie pamiętam że były święta. Nowe wyzwania i cele motywują do wstawania i działania. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJa niestety, albo stety kopa w pracy nia dostałam więc nie mogę się ogarnąć:-(((
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Ja to mam przede wszystkim problem z wagą. Patrzę i nie wierzę, że można się tak zapuścić przez zaledwie kilka dni.
OdpowiedzUsuńProblemy z wagą to ja mam całe życie więc przestałam się już tym przejmować:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Pięknie! Ale żeby do każdej kawy robić takie dekoracje to ile czasu by potrzeba:D
OdpowiedzUsuńNiestety zrobienie kilku zdjęć czasami pochłania bardzo dużo czasu. Ale jak się to lubi to czemu nie:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Jakbym czytała o sobie.... Ale mi kawa nie pomaga 🤔😥 wręcz usypia...
OdpowiedzUsuńMnie chyba też kawa nie pomaga, ale zawsze można się łudzić:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Na mnie niestety kawa też nie działa pobudzająco. Podnosi ciśnienie, ale samopoczucie zupełnie bez zmian.
OdpowiedzUsuńNiektórzy twierdzą, że lepiej od kawy działa zielona herbata i chyba coś w tym jest, przynajmniej w moim przypadku:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Lindo. Feliz ano novo.
OdpowiedzUsuńThank you:-)))
UsuńWreszcie wiem, jaki jest dzień tygodnia! Nareszcie, po tylu dniach leniuchowania i zjadania pierogów i sernika na śniadanie, wracamy do codzienności - witaj zalewajko, witajcie naleśniki :D :D
OdpowiedzUsuńDobrego Roku!
Trudno nie przyznać Ci racji:-))) Dni tygodnia zaczynam ogarniać dopiero jak pracuję:-))
UsuńTobie również życzę Dobrego Roku:-)))
Naprawdę urzekła mnie ta aranżacja Anitko :-*
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeszłam na dietę a Ty mi takie rzeczy...ach kochana! :)
OdpowiedzUsuń