W końcu się doczekałam się:-))
W weekend i u nas posypał się z nieba biały puch:-)))
W weekend i u nas posypał się z nieba biały puch:-)))
Powiedzieć Wam muszę, że ten weekend był jednym z bardziej udanych
pomimo, że w sobotę miałam zajęcia:-((
Nie mogłam się doczekać ich końca bo wiedziałam,
że w domu czeka na mnie Aga z Gąska w Domu:-) Taką mi fajną niespodziankę zrobiła:-))
W niedzielę rano wstałam o 7.00, fantastyczne uczucie usiąść z filiżanką herbaty
gdy cały dom jeszcze śpi, a na dworze biało:-))
To taka moja wersja modnego ostatnio hygge:-))))
A skoro śnieg spadł tak więc nie mogłam sobie odmówić przyjemności
zrobienia małej zimowej sesji w ogrodzie, z prawdziwym śniegiem w roli głównej:-))
Uwielbiam gdy jest mróz i śnieg, wtedy cały świat pięknieje pod puchową kołderką:-)
Gorzej jest gdy w poniedziałek rano trzeba się ruszyć do pracy,
szczególnie gdy drogi są oblodzone. Ale coś za coś:-)
A jak Wam minął długi weekend??
Gorzej jest gdy w poniedziałek rano trzeba się ruszyć do pracy,
szczególnie gdy drogi są oblodzone. Ale coś za coś:-)
A jak Wam minął długi weekend??
Finally, it snowed during the weekend.
I've been waiting for snow since Christmas.
I must tell you that this weekend was one of the best
although I had classes on Saturday:-(
I couldn't wait till the end of my lectures because I knew that Aga, my Instagram friend,
was waiting for me at home. It was such a great surprise:-))
On Sunday morning I got up at 7.00. It was a fantastic feeling to sit with a cup of tea
when the whole house was asleep, and outside everything was white:-))
This is my version of hygge:-))))
And since we had some snow I just had to take my camera and prepare some winter session
in my garden:-) I love snowy, freezing days because world looks even more beautiful:-))
Of course, it is much worse when on Monday morning you have to go to work
and all the roads are icy:-(( But you can't have everything:-(
And how was your weekend??
Borysek jest w swoim żywiole gdy pada śnieg.
Godzinami może łazić na spacery i nie straszny mu żaden mróz:-)
Ten futrzak to moje kolejne hygge i nie wyobrażam sobie życia bez niego:-))
Ten futrzak to moje kolejne hygge i nie wyobrażam sobie życia bez niego:-))
Our Boris also likes snowy weather very much,
he loves playing in the snow and he can walk for the whole day:-)
He is also my hygge and I can't imagine life without him:-))
Miłego wieczoru:-)))
Have a good evening:-)))
Super, smakowicie i pięknie to wygląda.
OdpowiedzUsuńHygge w najlepszym wydaniu :)
Uściski.
Dziękuję bardzo:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Piękne zdjęcia. Miło do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i cieszę się, że lubisz tutaj zaglądać:-))) Zapraszam 24h na dobę:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Fajne to Twoje hygge :)
OdpowiedzUsuń:-))))))
UsuńPozdrawiam:-)))
A u nas od kilku dni mróz w nocy minuz 20 w dzień ciut lepiej tak minus 8 😜 biało jest, śnieg skrzypi ale ten mróz mógły trochę odpóścić 😊 a u Ciebie jak zwykle uroczo 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci:-))) Myśmy mieli przed tym mrozem kilka bardzo deszczowych dni z temperaturą troszkę powyżej zera i to było coś okropnego. Ja stanowczo wolę gdy mrozi, przynajmniej wybija zarazki:-)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:-)))
Magiczne zdjęcia:) Ja też ostatnio napisałam post o hygge, którego myślę dokładniej poszukam w Nowym Roku. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŻyczę owocnych poszukiwań:-))))
UsuńPozdrawiam:-)))
Piękne zdjęcia. Nareszcie mamy zimę. Białą i mroźną. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest to zdecydowanie moja ulubiona wersja zimy:-))))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Piękne zimowe zdjęcia!Zawsze z wielką ciekawością zaglądam do Ciebie.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-))) I vice versa:-))) Ja lubię zaglądać do Ciebie, choć ostatnio mam duże zaległości przez te moje studia:-((( Ale jak już je zakończę to się poprawię:-)))
UsuńJest mi bardzo miło, że lubisz do mnie zaglądać:-)))
Pozdrawiam serdecznie:-)))
Cudne foty! Fajnie wykorzystałaś świąteczne literki :-) <3
OdpowiedzUsuńMy oczywiście spacerek i sanki, ale to pewnie widziałaś na IG ;-) Buziaki!
Dziękuję Anetko:-))) Widziałam, widziałam, Wy to dopiero macie piękną aurę. U nas niewiele śniegu spadło, ale dobre i to:-)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:-)))
http://aszdziennik.pl/119145,dramat-rodziny-na-warszawskim-wilanowie-nie-chca-wyniesc-choinki-bo-boja-sie-o-zaburzenie-hygge
OdpowiedzUsuńżart:)
:-)))))))))))) Dzięki za ten link:-)))))))))))
UsuńPozdrawiam:-)))
o rety! mrozy i oblodzenie może niekoniecznie, ale za śniegiem bardzo tęsknię.
OdpowiedzUsuńTaka zima mi się podoba!
OdpowiedzUsuńKawka!
I frykadele! :) Jeszcze w takiej oprawie!
Przepięknie, sesja profesjonalna, a Borysek uroczy :-)
OdpowiedzUsuńpiękna przytulność :)
OdpowiedzUsuń