Zgodzicie się chyba ze mną, że nie ma nic lepszego od poranka rozpoczętego
filiżanką świeżo wyciśniętego soku:-)
Oczywiście na taki luksus pozwolić sobie mogę tylko i wyłącznie w weekendy,
w ciągu tygodnia choćby nie wiem jak wcześnie się wstawało, tego czasu troszkę brakuje:-(
Ale skoro mamy długi weekend można sobie pozwolić na taką odrobinę domowego luksusu.
Ale skoro mamy długi weekend można sobie pozwolić na taką odrobinę domowego luksusu.
Tak więc zapraszam Was na filiżankę świeżego soku pomarańczowego.
A jak Wy celebrujecie długi weekend?
A jak Wy celebrujecie długi weekend?
I think you will agree with me that there is nothing better
than a glass of freshly squeezed orange juice in the morning.
Of course, this is a kind of luxury I can't afford during the week days
no matter how early I would get up.
But at the weekends or better still at long weekends
I pamper my family with a delicious glass of fresh orange juice.
And how do you celebrate long weekends?
Miłej soboty:-))
Have a nice Saturday:-))
Pomarańczowy nektar to sok naszego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń:-)))) Ja dzieciństwo miałam bardziej marchewkowe:-))))
UsuńPozdrawiam:-)))
Muszę w końcu zainwestować w wyciskarkę! Na razie raczę się całymi pomarańczami i grejpfrutami, które zimą smakują najlepiej :)
OdpowiedzUsuńPolecam wyciskarkę do owoców bo można sobie samemu przygotować taki sok jaki się chce:-)))
UsuńPozdrawiam:-)))
Uwielbiam takie soki, są pyszne, zdrowe, mają dużo witamin i są bez dodatku cukru :)
OdpowiedzUsuńPyszności.
Pozdrawiam serdecznie.
Dokładnie, wiesz co pijesz:-)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:-)))
Oczywiście,że się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńPróbowałaś kiedyś dodać jabłko i marchew ?
Polecam, rewelacja!!
Pozdrawiam serdecznie.
Niestety od dzieciństwa mam awersję na soki marchwiowe, samą marchew lubię, ale soku niestety nie trawię. Chyba moja mama za bardzo chciała mnie w dzieciństwie do tego soku przekonać, a ja podobno plułam tym sokiem po całej kuchni:-))) Tak więc zostaję przy samych pomarańczach:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
W ten weekend odpoczywam i to w pełnym tego słowa znaczniu, po piątkowych rewolucjach żołądkowych nie mam na nic innego ochoty. Do tego temperatura minusowa na dworze nic tylko leżeć w łóżku 😊 a taki soczek chętnie bym wypiła (ale nie dziś), kojarzy mi się z wyjazdem do ukochanych Włoch 😊 pozdrawiam Cię Anitko
OdpowiedzUsuńOdpoczynek jak najbardziej Ci się należy:-))) Jak jest mrozik to ja bardzo lubię z moim futrzakiem na spacerki chodzić. Fajnie jest gdy tak porządnie przymrozi, nie ma wiatru a za to odrobina śniegu:-)))
UsuńPozdrawiam i zdrówka życzę:-))))
Ja tam standardowo poranek zaczynam od kawy, ale na soczek znajduję chwilkę nieco później (niestety tylko w kartonie lub butelce). Ależ smaka mi narobiła - z tych zdjęć świeżość, smak i zapach owoców wręcz wychodzą ze zdjęć!!!
OdpowiedzUsuńJa kawy nie pijam więc tego problemu nie mam i mogę zacząć dzień od soku:-))) Warto wycisnąć od czasu do czasu sok z owoców bo ma zupełnie inny smak niż te soki w kartonach.
UsuńPozdrawiam serdecznie;-)))
Aż mi zapachniało pomarańczami. Nie ma to jak witaminki w te mrozy
OdpowiedzUsuńNigdy nie zaczynam dnia od soku pomarańczowego, ale często towarzyszy mi w ramach drugiego śniadania lub poobiedniego deseru. Lubię dodać do owocu trochę warzywek lub nasionek chia, dla gęstości. Bomba witamin :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
mmmmmmm pyszności! :)
OdpowiedzUsuńMmmmniamm, aż mi cierpko na języku ;-)
OdpowiedzUsuńSoczek domowej roboty MNIAM! Osobiście preferuję soczek jabłkowy, ale myślę, że zmieszanie jabłkowego i pomarańczowego da powalające efekty. Serdecznie Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń