Zapraszam Was dzisiaj do mojej fioletowej pracowni:-)))
Stworzyłam ją z myślą o moich pracach decoupage,
ale że już dawno mi się znudziły tak więc na razie jest to pokój gościnny.
Ten fiolet na ścianach bardzo mnie już zmęczył
i z niecierpliwością czekam do lata by móc w tym pokoju zrobić generalny remont.
Przemalować ściany i meble.
Chodzi mi po głowie plan by na ścianach zrobić imitację betonu
i nadać mu bardziej loftowy charakter:-))
Co Wy na to??? Zwariowałam???
I would like to invite you to my lilac workshop:-))))
I made it for my decoupage projects,
but I got bored with decoupage long time ago and now it is just a guest room.
I can't stand this lilac on the walls anymore
and I'm thinking of redecorating this room completely.
I just have to wait till summer holidays.
I'm even thinking of having an imitation of old concrete walls
and make it look more loft like.
What do you think? Am I crazy???
Aaaa! No co Ty? Ten pokój ma tak cudowny klimat!
OdpowiedzUsuńAle z drugiej strony rozumiem, jak się coś człowiekowi opatrzy albo zmieni mu się gust. Ciekawa jestem, jak by wyglądał po zmianach :-)
W ostateczności będzie biały z fioletowymi dodatkami. Ale stanowczo, nigdy już nie pomaluję ścian na inny kolor niż biały. Jest on uniwersalny, a kolory szybko się nudzą:-(( Przynajmniej mi:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Cudnie u Ciebie. Też mi się marzy pracownia ale brak nawet najmniejszego kąta w małym metrażu przy pięciu mieszkańcach plus kot. Pozdrawiam i podziwiam. Bardzo często odwiedzam Twój blog by napawać się jego atmosferą.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że lubisz tu zaglądać. W życiu chyba już tak jest, że nie można mieć wszystkiego. Ja mam pracownię, a nie mam mieszkańców, którzy by ją mogli zająć:-(((
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Pracownia wspaniała taka Twoja , ale czy jedno pomieszczenie typu LOFT będzie z całością współgrało .....no chyba , że idziesz za ciosem i zmiany się szykują po całości :)) ?
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam malowanie mebli wszystkie DIY i już bym coś zmalowała bo aż nosi mnie :))
Krysia
Tego właśnie nie wiem, ale co za problem się przekonać:-))) Jak się spodoba to zawsze można zmienić resztę pomieszczeń - przynajmniej będzie pretekst by to zrobić:-))
UsuńMnie bardziej niż nosi do malowania mebli i nie tylko ponieważ od ponad dwóch lat jestem na odwyku:-))) Przez studia nie mogłam za bardzo nic zrobić tak więc tym bardziej korci mnie by już coś w tym domu zmienić.
Pozdrawiam serdecznie:-)))
Podoba mi się Twój tok myślenia...wszystko może być pretekstem do zmalowania czegoś...
UsuńPozdrawiam gorąco
:-))))))))))))))))))
UsuńPozdrawiam:-)))
Też bym chciała taki dodatkowy pokoik ;) Może być fioletowy... Mam nadzieję, że uda Ci się zmienić wystrój pracowni i pochwalisz się nim na blogu.
OdpowiedzUsuńJak już coś zmajstruję to zapewne się tym podzielę z Wami:-)))
UsuńPozdrawiam i życzę takiego lub innego pokoiku do własnych tworów:-))
Pozdrawiam:-)))
Masz dużo dodatków w określonym stylu. Kontrastowa ściana w nowoczesnym stylu może stworzyć ciekawy efekt, ale wymaga to konsekwencji i właściwego doboru pozostałych detali. Ja sama zabieram się za remont mieszkania. Będzie styl nowoczesny, dlatego pozbywam się nadmiaru dodatków do tej pory ulubionych czyli retro. A nie myślałaś o ścianie z dekoracyjnym tynkiem?
OdpowiedzUsuńTynki dekoracyjne mnie nie bawią, nie wiem czemu. Wydaje mi się, że to tez może się szybko znudzić. Wiem, że zmiana byłaby ogromna, ale tak mnie nosi, że coś wykombinować muszę:-))) Te dwa i pół roku abstynencji od robót ręcznych zrobiły swoje:-)))
UsuńPozdrawiam:-)))
hmm... beton... brzmi ciekawie, ale musiałabyś dość mocno zmieni dodatki, nie wiem czy nie szkoda tych cudeniek ;) ale jakby co czekam an efekt ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wiem, wiem, dodatki to nie problem, znajdzie się coś i w loftowym stylu w moim domku, a jak nie to się dokupi:-))) Każdy pretekst dobry by się wybrać na zakupy:-))) Nie wiem czemu, ale strasznie mnie korci taka właśnie zmiana:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
jak korci to działaj (oczywiście gdy już będzie cieplutko) :) i zawsze możesz przemalować raz jeszcze (czego nie życzę!!) :) :)
Usuńpozdrawiam
:-)))))))))))) Ależ cała zabawa właśnie w malowaniu:-))) A tego mi przez ostatnie dwa lata brakowało:-)))
Usuńjeśli jesteś na coś zdecydowana to nie wiem,czy nasze uwagi Cię odciągną od zamiaru:))))
OdpowiedzUsuńmnie się podoba Twoja pracownia,też mam lila pokój przeznaczony na pracownię ,który jest jednocześnie pokojem gościnnym:)))
Jak Ty mnie dobrze znasz, jestem troszkę jak uparty osioł, gdy coś sobie ubzduram:-)) Ale czasami głos rozsądku jest potrzebny:-))
UsuńZobaczymy co z tego wyjdzie, na dzień dzisiejszy to tylko moje rozważania:-)))
Pozdrawiam serdecznie:-))
Taka pracowania to fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńSuper miejsce.
Pozdrawiam.
Dziękuję:-))) Tak jest to fajne miejsce, nie trzeba się z nieładem artystycznym rozkładać w jadalni czy w kuchni:-))
UsuńPozdrawiam:-)))
W tm pokoju spało się wyśmienicie. Ślicznie po prostu- bajkowo:)
OdpowiedzUsuńcieplutko ściskam
Cieszę się, że go miło wspominasz:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Zazdroszczę pracowni.
OdpowiedzUsuńZmiana na beton... ? Trudne pytanie. Chyba, że chcesz uzyskać bardziej industrialną atmosferę. Ale, czy Ty do tego pasujesz...?Sama musisz sobie na to pytanie odpowiedzieć.
Pozdrawiam:)
Teraz to są tylko moje rozważania:-) W ostateczności pokój przemaluję na biało, ale też sobie pomyślałam, że można spróbować z tym betonem, a jak się nie spodoba to przemalować go na biało. I też efekt byłby ciekawy. Cóż, pożyjemy zobaczymy co mi z tych dywagacji wyjdzie :-)))
UsuńPozdrawiam:-)))
Witaj Kochana:) wcale mnie to nie dziwi:) przecież Ty nigdy nie odpuszczasz, więc wszystko przed Tobą:) ja na wiosnę zabieram się za moją Sypialnię...marzę o niej już od ładnych kilku lat, ale cóż ja biedna mogę zrobić, kiedy zawsze coś wypada innego:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Aga z Różanej
Tak samo Kochana jak Ty:-))) Musisz wyłączyć telefony, wszystkim powiedzieć, że wyjechałaś na wakacje, zamknąć pracownię i zabrać się za sypialnię:-))) Wtedy remont szybko skończysz:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Nie zwariowałaś a zmiany zawsze są ciekawe ale czy pasują do reszty? Jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedzieć. Mnie też już się opatrzyły ściany i meble w pokoju ale narazie nie mam gdzie tych mebli poprzestawiać, choć części chętnie bym się pozbyła. Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńAle przed Tobą Aniu urządzanie domu, więc się tych mebli nie pozbywaj bo a nuż można je będzie odnowić i przydadzą się w nowym domku:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))))
Zawołałam do monitora całą redakcję Domifikacji i wszyscy zgodnie uznaliśmy, że stół je rewelacyjny i z chęcią podkradniemy Ci go do naszego biura ;-) I w fioletowej wersji i w nowej pewnie też. Zależy, jaki kolor wybierzesz. Zielony, zgodny z trendem 2017? ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania z D.
Zielony to niestety nie mój kolor:-((( Jak się wprowadziliśmy jeden pokój pomalowałam na zielono i bardzo szybko przemalowaliśmy go na biało. Nie mogłam znieść tej zieleni. Zieleń akceptuję tylko w roślinach lub pastelowa zieleń w kuchennych dodatkach.
UsuńTo jak się będę chciała pozbyć stołów wiem gdzie pisać:-)))
Pozdrawiam serdecznie całą redakcję:-))
No to ja jestem konserwa i mój fiolet mi się nie znudził . Za to w sypialni przemalowałam bo po słodkościach chce się trochę chłodnych barw. Ciekaw jestem jak osiągniesz ten efekt betonu. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńYou are not crazy. If you don't like the lilac anymore, change it. I love it. This is the first time I'm seeing it though. Visiting from Knick of Time Link Party & admiring your work space! Love your sofa under the slanted ceiling & coziness of sitting area.
OdpowiedzUsuńFajnie, że eksperymentujesz. Sama bardzo lubię nowości i często coś zmieniam. Mieszkanie nabiera dzięki temu jakiejś nowej energii. :-) Teraz się przeprowadziłam do Wrocka i zdecydowałam się na kompletny remont - drzwi meble, okna wrocław daje mi pod tym kątem sporo możliwości bo jest tu dużo większy wybór niż w moim miasteczku. :-)
OdpowiedzUsuńJak malowałam ścianę na szary kolor to się trochę obawiałam, czy nie będzie za ciemno, a teraz stwierdzam, że mogłam jeszcze ciemniejszą farbę wybrać, choć wieczorem jest taki efekt, że już nie zmieniam.Lofty bardzo lubię, duże, przeszklone okna,pełne światła i szary beton, do tego loftowe lampy od myzorki i palety, pleciony wielki dywan, ale gdzie to wszystko umieścić, trzeba mieszkać w starej fabryce :-D
OdpowiedzUsuńMam taką kolorystykę u siebie w sypialni, świetnie się komponuje z ogromnym łóżkiem. Dokupiliśmy z mężem jeszcze materac ekologiczny i ładną narzutę z naturalnego włosia i wszystko nabrało dodatkowego charakteru. :-)
OdpowiedzUsuńL a d n i e ! I nie zmieniaj !
OdpowiedzUsuńTwoja pracownia wcale nie przypomina takiego miejsca i to jest chyba jej główny atut, w tym jest cały urok :)
OdpowiedzUsuń