niedziela, 9 października 2016

Jesienny stół




Witjcie Kochani,
Przy niedzieli pokażę Wam moją jesienną wariację na stole:-)))
Choć oranże nie należą do moich ulubionych kolorów,
to na sobotnim spacerze nie mogłam się powstrzymać i przytachałam 
do domu kilka szyszek, liści, piękną, pomarańczową miechunkę
i inne dary jesieni, dodałam do nich białe dynie, świeczki, troszkę sznurka
i tak powstała ta szybka, jesienna dekoracja stołu.
Jak niewiele czasami potrzeba by zrobić niebanalne dekoracje:-))

Jestem ciekawa jak Wam się podoba tak przybrany stół???


Hello My Dear Readers-))
It's Sunday so perfect time to show you me newest autumn table decor:-)
Yesterday I went for a walk and I brought home some autumn gifts.
I collected some cones, leaves, beautiful, orange ground cherry
I added some baby boos, candles, string and in this way 
I have a new, autumn table decor:-)))
Although I'm not a big fan of orange, I quite like it:-))
Sometimes you don't need much to have great decorations:-)

I wonder how you like my autumn table?








































Życzę Wam udanej niedzieli:-)))

Have a great Sunday:-)))

33 komentarze:

  1. Pięknie, klimatycznie. Pomarańcz faktycznie nie należy do najpiękniejszych kolorów, jednak jesienią daje tyle ciepła i pozytywnej energii, że o tej porze roku i u mnie w domu gości. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomarańcz we wnętrzach mogę zaakceptować tylko jesienią, choć muszę się przyznać, że jak się wprowadziliśmy to miałam fazę pomarańczową:-(((
      Pozdrawiam:-)))

      Usuń
  2. Myślę, że kiedyś zajmiesz się zawodowo dekorowaniem stołów na różne przyjęcia. Serio! Wychodzi Ci to fantastycznie. Kilka dodatków połączonych ze sobą robi WOW :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kasiu, o niczym innym nie marzę, byłaby to dla mnie praca idealna:-))) Ale nie powiem, uczyć też kocham więc trudno byłoby mi się zdecydować co wybrać:-))))
      Pozdrawiam:-)))

      Usuń
  3. Mam tak samo pomarańcze to nie moja bajka, ale jesienią czasem pokuszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))) Ach te pomarańcze, niby nikt ich nie lubi, ale każdy się na nie skusi:-))))

      Usuń
  4. Przepięknie Anitko! A te świeczniki... jeden poznaję, z Ikei, a drugi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, wszystkie świeczniki są z Ikea. Te czarne to nowość Ikea, natomiast ten biały to mój łup z targu staroci z Kilonii, pochodzi rzeczywiście z Ikea, ale ja sobie nie przypominam bym takie świeczniki kiedyś w Ikea spotkała. Możliwe, że dostępne były tylko w niemieckiej Ikea. Dużo fajnych towarów niestety do nas nie dociera:-(((

      Usuń
  5. piękny stół! I cudowne dodatki :) wszystko jest bardzo inspirujące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i cieszę się, że mogłam zainspirować:-))))

      Usuń
  6. pięknie i jesiennie. A mi się najbardziej podoba sarenka. Pozdrawaiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takiej sarence marzyłam od zeszłego roku. To też jedna z wielu niemieckich zdobyczy:-))))
      Pozdrawiam serdecznie:-)))

      Usuń
  7. Bajecznie jesienny stół. Och i znowu miechunka, wzdycham do niej i nie wiem jak ją zdobyć, bo nie udało mi się jej wyhodować z nasionek. Może jeszcze gdzieś trafię.
    Buziaki serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam szczęście bo u sąsiadów jest jej mnóstwo, a sąsiedzi uprzejmi więc pozwalają mi się nią częstować do woli:-)))) Jest rzeczywiście pełna uroku i można zrobić piękne zdjęcia z nią w roli głównej:-)))
      Trzymam kciuki by Ci się udało ją gdzieś zdobyć:-))))
      Pozdrawiam:-)))

      Usuń
  8. Obłędnie, cudownie, wspaniale.Ta czerwień,to mój ulubiony kolor.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana bosko!!!!Masz wspaniały talent upiększania domu.Cudnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna,jesienna dekoracja. Miechunka ślicznie wygląda. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O jak ja dawno nie widziałam miechunki :) a te drewniane podkładki. Powiem Ci że masz dar do dekoracji stołów, z kilku rzeczy robisz cuda:) Szkoda że nie ma u mnie w okolicy miehunki, można by ją wykorzystaćdo wianka. Pozdrawiam i miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wianek z miechunką byłby cudowny, nie mam niestety ostatnio czasu by się bawić w plecenie wianków:-(((
      Pozdrawiam:-)))

      Usuń
  12. Cudowny ,kolorowy stół jestem nim oczarowana.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i cieszę się, że przypadł Ci do gustu:-))))

      Usuń
  13. Anitko, za pomarańczem nie przepadam, ale w Twojej aranżacji mówię mu tak, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To możemy sobie podać łapki bo myślimy podobnie:-))))
      Pozdrawiam Renatko serdecznie:-))))

      Usuń
  14. Pewnie sama kombinowałabym w stonowanych kolorach, ale widząc u Ciebie takie piękne pomarańcze chyba też zacznę używać podobnych akcentów. Wyszło pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje i zachęcam do eksperymentowania na stole i w domu:-)))
      Pozdrawiam serdecznie:-))))

      Usuń
  15. Ślicznie, nastrojowo i jak zwykle pomysłowo :)
    Jestem pod wrażeniem.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też mam do nich słabość i chyba nie starczy mi dni by opublikować wszystkie jesienne posty jakie w tym roku przygotowałam:-)))
    Pozdrawiam:-))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś pięknego ....Pomarańczowy też zawsze gości u mnie jesienią wraz z Miechunką to DUET ♥
    ......Miechunka rośnie na działce i całe lato czekam z niecierpliwością kiedy kolorów nabierze :)
    Gości to chyba zamurowało .....napatrzyć się nie mogę :)


    krynia9

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miechunka jest cudowna i mogłabym pstrykać jej fotki non stop:-))) Moi goście są już przyzwyczajeni do moich ekstrawagancji na stole więc już tak żywo nie reagują:-))))
      Dziękuję bardzo i pozdrawiam:-))))

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...