czwartek, 10 września 2020

Kredens w jesiennym anturażu:-)


Pogoda nas ostatnio rozpieszcza, słoneczko świeci codziennie
i nas ogrzewa ale jednak czuć nadchodzącą jesień.
Dlatego mój kredens przybrał nowe, jesienne szaty:-)
O tej porze roku lubię wyciągać ceramikę Rae Dunn.
Kubki z tej serii są bardzo duże,
wprost idealne na herbatkę lub kawkę.
Talerze do zupy pojemne, miseczki też, a wiadomo, 
że jesienią musimy zebrać zapasy na zimę więc i więcej pijemy i jemy:-)
Do tej ceramiki idealnie pasują dynie, szczególnie moje ulubione białe baby boo.
 W ten prosty sposób wprowadziłam klimat jesienny do domu:-))
A Wy cieszycie się jeszcze latem czy tworzycie już jesienne dekoracje?


The weather has been beautiful lately, it's been warm and sunny
but even tough you still can feel autumn coming:-)
That's why my old dresser has got a new look:-)
This time of year I love having my Rae Dunn collection on display.
The mugs are so big that they are perfect for hot tea or coffee.
The bowls are ideal for nutritious soups
and now is the time we can eat more food to collect some fat for winter:-)
A perfect fit for this tableware are pumpkins,
especially my favourite white baby boos:-)
This way I have autumn mood in my house:-)
And what about you? 
Have you already decorated your house for the Fall?










Dobrego wieczoru Wam życzę i dziękuję za odwiedziny:-))

Thank you very much for stopping by:-)
Have a good evening:-))

8 komentarzy:

  1. Pięknie jesień zaczynasz:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:-)) Staram się jak mogę upiększać swoją przestrzeń:-))
      Pozdrawiam serdecznie:-))

      Usuń
  2. Taki kredensik to skarb prawdziwy a ile w nim cudów! Uwielbiam porcelanę ostatnio lubuje się w intensywnych kolorkach. Tak patrzę na tą białą dynię, czy ten kolor to farba czy odmiana dyni, szukałam u siebie ale nie widziałam nigdzie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:-)) Cieszę się, że mój kredens Ci się podoba:-)
      Te dynie to naturalna odmiana, nazywają się baby boo. Nie są pomalowane choć i w malowanie dyń można się bawić jak ktoś bardzo chce:-)
      Pozdrawiam serdecznie:-))

      Usuń
  3. Wspaniałe masz te dekoracje, zawsze ogladam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna ceramika i piękna cała zawartość kredensu. Uwielbiam białe dynie... w tym roku chciałam wysiać baby boo, ale w całym tym covidowym zamieszaniu gdzieś mi to umknęło. Może to i lepiej, bo podobno ich uprawa do prostych nie należy, a ten rok nie był zbyt łaskawy dla dyń, przynajmniej tu w moim regionie. Z siedmiu krzaczków mam tylko cztery owoce, przy czym ta - zwana szumnie dynią olbrzymią urosła tylko do wielkości dorodnego jabłka:( Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, uprawa baby boo nie należy do najlepszych. Ja już któryś ro z kolei próbuję je wyhodować i ciągle wyrasta mi coś innego tylko nie białe dynie:-((
      Cóż, wszystko co piękne bywa kapryśne:-))
      Pozdrawiam serdecznie:-)))

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...