Sweet memories: Hershey:-)

Nie wiem czy znacie słynną czekoladę Hershey?

Jeśli nie to zapraszam do przeczytania tego posta, ale ostrzegam, 

że wzięło mnie dzisiaj na wspominki więc będzie sentymentalnie:-)

Miałam przyjemność wiele lat temu mieszkać w najsłodszym miejscu na ziemi,

czyli właśnie w Hershey w Pensylwanii.

Hershey to małe miasteczko, założone przez Miltona S. Hershey,

który zbudował tutaj swoje czekoladowe imperium:-)

Potocznie miasto to nazywa się Chocolatetown, USA (Czekoladowe Miasto)

lub The Sweetest Place on Earth (Najsłodsze miejsce na świecie).

Nawet ulice w tym mieście mają czekoladowe nazwy, 

np.: Chocolate Avenue czy Cocoa Avenue,

lampy miejskie mają kształt słynnych czekoladek Hershey Kisses, 

nawet zieleń jest przycinana tak by zachować kształ tych czekoladek.

W powietrzu codziennie czuć słodki zapach czekolady,

no i jak tu nie pokochać tego miejsca? 

W Hershey's Chocolate World można zobaczyć jak powstaje czekolada

i zamówić czekoladowy telegram w najróżniejszych rozmiarach, nawet bardzo duży.

Pamiętam gdy byłam tam odebrać czekoladę dla moich rodziców 

(bez problemu napisali życzenia po polsku:-) przede mną w kolejce 

był młody mężczyzna, który odbierał ogromną czekoladę z napisem: 

Will you marry me? (Czy wyjdziesz za mnie za mąż?) 

i zatopionym pierścionkiem zaręczynowym:-)

Odwrócił się do mnie i zapytał co o tym myślę i czy ona powie Tak?

Odpowiedziałam, że ja dla samej tej czekolady odpowiedziałabym TAK:-)

Swoją drogą ciekawe co to dziewczyna odpowiedziała? 

Jeśli powiedziała TAK to zapewne świętują już 20 rocznicę ślubu:-)

W Hershey znajduje się również cudowny park rozrywki Hersheypark.

Jest to niesamowite miejsce dla małych i dużych, ja miałam szczęście 

i mogłam do tego parku chodzić prawie codziennie. Zabawa przednia.

Dzisiaj to już jest pewnie zupełnie inny park.

Zapewne interesuje Was co ja takiego robiłam w USA?

Otóż pojechałam tam zaraz po studiach by opiekować się dzieckiem

w ramach programu CampAmerica, który działa do dzisiaj.

Było to niezwykłe doświadczenie ponieważ mój podopieczny był niepełnosprawny.

Opieka nad nim pozwoliła mi inaczej spojrzeć na świat i zmienić nieco swój światopogląd.

Dało mi też to dużo do myślenia i dziś wiem, że nic nie psuje nawet najlepszych 

i najmocniejszych relacji i więzi rodzinnych tak jak choroba bezbronnego dziecka.

Nie będę Wam już dłużej zanudzać, tak jakoś zebrało mi się na wspomnienia 

gdy dostałam ten zestawik czekoladek Hershey.

A tak a propos to tę czekoladę kupicie w Biedronce,

nie zawsze i nie w każdej, ale czasami się pojawia:-)

Oczywiście nasza rodzima czekolada jest o niebo lepsza,

ale warto spróbować i tej by się przekonać, która jest lepsza:-)

Jeśli kiedyś będziecie w USA, koniecznie odwiedźcie to miasteczko:-)

You probably know famous Hershey chocolate

but you definietely don't know that I used to live in Hershey, Pennsylvania
for some time almost 20 years ago.

It's going to be a sentimental post so if you don't want to read it just skip it.

Hershey is known as the Sweetest Place on Earth or Chocolatetown.

It's a small town established by Milton S. Hershey

who built his chocolate empire there.

Even streets have got chocolate names, eg. Chocolate Avenue
or Cocoa Avenue, all the green bushes are cut in the shapes of Hershey Kisses

you just have to fell in love with this town.

There is Hershey's Chocolate World where you can see the whole process
of chocolate production and you can also order a personalised chocolate card. 

I remember that when I was waiting to collect my order

there was a man who was collecting a big chocolate card
with these words: Will you marry me?
and an engangement ring sunk in the chocolate.

He turned to me and asked: "What do you think? Will she say YES?"
 I answered: "Just for this chocolate I would say YES:-)"
 I wonder what that girl said? If she had said YES,
then they would celebrate their 20th anniversary.

Talking about Hershey you just have to mention Hersheypark.

It is an amazing place for children and for adults.
I was lucky because I could visit it almost every day.

I really had fun. Now I can imagine that it must be quite a different place.

You probably wonder what I did in the USA?

Well, I went there right after my studies to take care of a child, as an au pair.

I went with CampAmerica, work and travel programme.

It was an unusual experience because I took care of a disabled child.

Taking care of him every day made me think differently about petty problems.

I also saw that child's illness is something that kills even the strongest family bonds.

I'm not going to get you bored no longer,

I just went sentimental when I got this bar of Hershey chocolate

and I thought I will share my memories with you:-)

If you ever go to the USA, visit this sweetest place on Earth and you won't regret:-)

Słynne Hershey Kisses:-)) Kocham je:-))

Famous Hershey Kisses:-)) I love them:-))

Dobrego weekendu Wam życzę:-))

Have a good weekend:-))