Spieszę do Was dzisiaj z kolejną metamorfozą starego mebla.
I tak się zastanawiam czy Wam się to nie znudziło?
Mnie machanie pędzlem wciąga coraz bardziej
i co chwilę wpada mi w oko kolejny mebel,
który można by przemalować więc możecie być pewni,
że to nie ostatnia zmiana jaka się w moim domu w te wakacje dokonała:-)
Tym razem padło na stary kredens z Ikea, który już kiedyś przemalowałam na biało,
a że ostatnio mam fazę na kolory tak więc sięgnęłam po kolorowe farby.
Tradycyjnie malowałam farbami kredowymi Americana Decor:
kolor różowy: Promise (szuflady)
kolor szarawo-niebieski: Yesteryear (korpus)
Cała instrukcja malowania farbami kredowymi znajduje się TUTAJ.
Na początku myślałam o tym by korpus pomalować na różowo,
a szuflady na szaro, ale nie odważyłam się na aż tak drastyczny krok.
Wybrałam bardziej bezpieczną wersję. Czy dobrze zrobiłam, myślę, że tak.
Jestem ciekawa jak Wam się podoba mój "nowy" kredens?
I'd like to share some pictures of another furniture makeover:-)
I wonder if you are not bored with it?
I love painting and the more I paint the more things I find to paint.
It's not the last thing I repainted this summer so you can be sure there will be more.
This time I painted my old, Ikea dresser. It was white, but lately I'm into colors
so I went for color paints. I used Americanan Decor chalk paints again:
pink: Promise (drawers)
grey/blue: Yesteryear (body)
The whole instuction of painting is HERE.
At first I wanted to paint the body pink and make the drawers grey,
but I didn't, it was too radical for me.
I went for a safer option and I think it was a good choice.
I wonder if you like my "new" dresser?
Tak kredens wyglądał przed malowaniem:
This is how it looked like before painting:
W trakcie malowania i po:
During painting and after:
Dziękuję za wizytę i życzę Wam dobrego weekendu:-))
Thank you for stopping by and have a great weekend:-))
Super kolory, piękna zmiana 😍
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwia, ciesze się, że Ci się podoba:-))
UsuńZmiana subtelna aczkolwiek dająca wyraźny efekt. Wygląda naprawę bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńI o taką zmianę chodziło:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Znakomita metamorfoza, bardzo podoba mi się ten szarawo-niebieski kolor. Cudna Maryjka, lubię dewocjonalia z duszą. Pozdrawiam i życzę przyjemnego weekendu!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się, ze zmiana Ci się spodobała:-))) Też mam słabość do pięknych Maryjek:-))) Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńPiękny ten róż, super pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)) Mnie też przypadł do gustu:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Idealnie pasuje do Twoich SKORUP :) kolorowych. Jest delikatny a jednak z PAZUREM. Dobry wybór kolorystyczny. Czekam na info i relacje z następnych metamorfoz .
OdpowiedzUsuńKrysia zaglądała i komentowała ;)
Dziękuję Bardzo Krysiu:-))) Już niebawem będzie więcej bo dzieje się w te wakacje, oj dzieje:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Pięknie go odnowiłaś. Podoba mi się również tablica ze starymi fotografiami. Ech gdybym miała taki talent do dekoracji wnętrz, który Ty posiadasz.... Przywiozłam z wyjazdu stary przedwojenny wózek i nie wiem jak się za niego zabrać i do czego ma słuzyć w przyszłości.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miło słowa:-))) Myślę, że Ty też masz talent tylko może jeszcze go nie odkryłaś:-)) Daj sobie szansę:-)
UsuńStary wózek możesz wykorzystać jako kwietnik, albo w domu, albo na tarasie czy balkonie. Może tez posłużyć jako podręczna biblioteczka. A może być po prostu piękną ozdobą wnętrza i to nie tylko pokoju małej dziewczynki. Wszystko zależy od tego na co masz ochotę.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję:-)))
OdpowiedzUsuńOryginalni :) świetnie wyszło
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-))
Usuń