Lubicie zakupy?
Która kobieta ich nie lubi...? Myślę, że to jest raczej pytanie retoryczne.
Nic tak nie poprawia humoru jak nowa para butów, sukienka czy jakiś drobiazg do domu.
Najbardziej na zakupy lubię chodzić jak jestem w podróży.
Powiem wam, że przygotowuję się do tego równie skrupulatnie
jak do sprawdzenia wszelkich turystycznych atrakcji, które planuję zwiedzić.
I tak zawsze przed wyjazdem sprawdzam czy na naszej drodze
nie będzie moich ulubionych sklepów do których po prostu muszę zajrzeć
nawet jeżeli nie kupię nic to nie odmówię sobie przyjemności wejścia do środka.
Gdy jadę do Wielkiej Brytanii moja lista sklepów "must visit" jest następująca:
1. Charity shops typu Oxfam, Heart Foundation, itp.
Kupuję tam nagminnie używane książki ponieważ uwielbiam czytać,
a jak jeszcze mogę to robić po angielsku to już jest dla mnie pełnia szczęścia.
2. Cath Kidston
Kropeczki i kwiatuszki, pastele i ostre czerwienie
ten sklep po prostu trzeba odwiedzić!
3. Laura Ashley
Tutaj raczej tylko zaglądam i się inspiruję. Dla mnie ten sklep jest za drogi:-(
4. Clarks
Najlepsze buty i w super cenach (oczywiście tylko w UK, te super ceny!).
Najlepiej robić tam zakupy pod koniec lipca lub na początku sierpnia
wtedy przeceny są największe i można upolować buty,
które u nas kosztują 500zł za mniej niż 100zł.
I tym razem nie wyszłam boso z tego sklepu:-)
5. Primark
Tą sieciówkę odwiedzam by wyszukać coś fajnego do domu
za bardzo małe pieniądze.
Niestety tym razem nic mnie tam nie urzekło:-(
6. Debenhams
Troszkę droższa sieciówka niż Primark,
ale jakie cuda można tam upolować:-)
Będąc w Szkocji nie sposób ominąć sklepów z pamiątkami chociażby tylko po to
by spojrzeć na te piękne kilty. Swoją drogą zastanawiam się czy turyści je kupują?
A jeśli tak to w jakim celu? Chyba tylko po to by wisiały w szafie.
Wybór ogromny więc chyba jednak zapotrzebowanie na nie jest.
The wide range of choice so probably there's demand for them.
Do you like shopping?
I think it's a rather rhetorical question.
Buying new pair of shoes, a dress or something for your house is the best treatment.
I love shopping especially when I'm abroad.
I am really well prepared before I go to other countries,
I chceck not only what I want to sightsee but I also check
if my favorite shops are located somewhere on our route.
Even if I'm not planning to buy anything I still have to go inside just to have a look:-)
When I'm in the UK my "must visit" list is as follows:
1. Charity shops
I absolutely love them. I buy usually only books
because I love reading and reading in English is like being on cloud nine for me:-)
2. Cath Kidston
Polka dots, flowers, sweet pastels and bright red
this is a shop you fall in love with instantly.
3. Laura Ashley
I only have a look and get some inspirations. It's too expensive for me.
4. Clarks
The best and the cheapest shoes ... if there's a sale.
The best time to go there is at the end of July and the beginning of August
then you can find real bargains.
5. Primark
This chain store has an exellent Home Department
and you can buy nice decorations for a penny.
Unfortunatelly, this time I didn't find anything interesting.
6. Debenhams
It's a bit more expensive than Primark,
but the goods are unique and of good quality:-)
While you are in Scotland you must also visit souvenir shops
just to have a look at these beautiful kilts. By the way I wonder if tourists really buy kilts?
And if they do, I wonder what for? To hang them in the wardrobe?
Księgarnie to również mus na mojej liście:-)
Zobaczcie jaka bogata jest oferta książek z cyklu art and craft oraz DIY.
I jakie przystępne ceny!!!
All the other book shops are also on my list:-)
Look what a wide choice of all art and craft books. And the prices!!!
Laura Ashley do której ciągle wzdycham
ale z oczywistych powodów tylko oglądam...na szczęście za to się nie płaci.
Laura Ashley,
I'm dreaming about it all the time but of course
since I can't afford it I only have a look and get some inspirations:-)
Luckily you don't have to pay for it.
Chcę ten biało niebieski kredens!!!
I want this blue and white cupboard!!!
I want this blue and white cupboard!!!
Z Laura Ashley przechodzimy do Cath Kidston:-)
Czyli z jednego raju do drugiego.
From Laura Ashley let's go to Cath Kidston:-)
So from one paradise to the other:-)
From Laura Ashley let's go to Cath Kidston:-)
So from one paradise to the other:-)
Kocham te kropeczki:-)
I love theses Polka dots:-)
A to już Debenhams
a w niej produkty Jamie Olivire'a, którym ciężko jest się oprzeć!
And here is Debenhams and Jamie Oliver's offer.
It's so hard to resist!
And here is Debenhams and Jamie Oliver's offer.
It's so hard to resist!
Sklep z porcelaną Le Creuset...od koloru do wyboru:-)
The shop with Le Creuset...look at those colors:-)
W Primarku jakoś nic mnie nie powaliło, oprócz tej dżinsowej pościeli.
Myślę, że fajnie by się w takiej pościeli spało:-)
At Primark I loved this Jeans Duvet Cover Set.
A gdy zakupy troszkę nas zmęczą trzeba sobie zrobić przerwę,
najlepiej na herbatkę i słynne angielskie ciastka, bułeczki - scones.
Najlepsze serwują w tej knajpie...dostać się do środka graniczy niemal z cudem!
And when you are a bit tired of shopping you need a break,
the best is a tea or coffee break in a famous Mimi's cafe.
Although it's really hard to get inside since there are so many customers!
And when you are a bit tired of shopping you need a break,
the best is a tea or coffee break in a famous Mimi's cafe.
Although it's really hard to get inside since there are so many customers!
Fajne rzeczy można znaleść nie tylko w sklepach firmowych
ale również w zwykłych marketach.
Najbardziej zaskoczyło mnie Tesco, które wydaje osobny katalog HOME,
przeglądając go miałam wrażenie jakbym otworzyła katalog Ikea
i trudno było mi uwierzyć, że takie rzeczy są dostępne w Tesco.
Dlaczego Tesco w Polsce tej oferty nie ma?
You can also hunt nice things in ordinary markets.
I was surprised with Tesco Home catalogue.
I even didn't know they have it. It's really good, almost like Ikea catalogue.
I just couldn't believe that such beautiful things are available in Tesco.
In Poland they don't have this offer:-(
A Kitchen Aid'a można bez problemu dostać w Debenhams!
And you can buy Kitchen Aid in Debenhams!
A poniżej zdjęcia z marketu Mark and Spencer, kolejnego zwykłego marketu,
a zwróćcie uwagę na bogactwo oferty!
And here are some pictures from Mark and Spencer, another ordinary market,
but with such a variety of products1
a zwróćcie uwagę na bogactwo oferty!
And here are some pictures from Mark and Spencer, another ordinary market,
but with such a variety of products1
Jest też coś dla dzieciaków...Disney store,
choć oczywiście nie tak imponujących rozmiarów jak w USA.
There's also something for kids...Disney store,
however not so enormous like in the USA.
There's also something for kids...Disney store,
however not so enormous like in the USA.
Tą panią chyba wszyscy znają:-)
You're probably familiar with this Lady:-)
Cóż niby jesteśmy w Europie,
ale z ofertą Home Decor w naszych sklepach jest niestety kiepsko.
Ratują nas tylko sklepy internetowe.
Jestem ciekawa co Wy byście wybrały dla siebie z tej oferty?
I jakie sklepy odwiedzacie najczęściej będąc za granicą?
And what would you buy?
What shops do you visit most often when you're abroad?
Zakupy faktycznie mogą poprawić humor :)
OdpowiedzUsuńOj pobuszowałoby się po tych sklepach :)
Pozdrawiam majowo.
Zakupy to najlepsze lekarstwo na wszelkie smutki:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Ale Ci zazdraszczam :/ oj pobuszowałabym .....i przygarnęłabym coś nie coś :)same śliczności .Pozdrawiam ,buziol Lidka
OdpowiedzUsuńOj wierz mi, ciężko było się oprzeć tym cudownością, ale gdzieś tam z tyłu głowy siedziało "Jak Ty to przewieziesz?" niestety tanie linie lotnicze=zero bagażu! Ale coś za coś.
UsuńPozdrawiam:-)
Łooo matko ,ale farciara z Ciebie.Chyba bym oszalała.Ja uwielbiam kupować ale rzeczy do domu.Meble, dodatki, porcelanę.Starocie na olx czy jarmarkach. Za to tak nietypowo jak na kobietę nie lubię kupować ciuchów, butów czy torebek.Nigdy nic mi się nie podoba.Kupuję jak już naprawdę muszę.Taki dziwak jestem;)
OdpowiedzUsuńKochana, mam tak samo. W zasadzie gdy jestem w jakimś centrum handlowym interesują mnie tylko i wyłącznie sklepy z wyposażeniem do domu. Wszelkie inne omijam wielkim łukiem. Ostatnio moja koleżanka wyciągnęła mnie na giełdę odzieżową w Poznaniu, kiedyś byłam tam stałym klientem i zostawiałam prawie całą wypłatę...tym razem wyszłam z zaledwie jedną bluzką. Tak więc takich dziwaków chyba więcej:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ja zawsze odwiedzam TK Maxx. To, co jest u nas, to chyba tylko te rzeczy, które w UK się nie sprzedały. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również jestem fanką TK Maxx'a, ale masz rację, że nie zawsze znajdzie się tam coś fajnego.
UsuńPozdrawiam:-)
Aż mi się w głowie zakręciło. Laura ma przepiękne pościele, ale ceny wiadomo. Książki to na pewno bym wykupiła tonami. Spencera odwiedzam zawsze będąc w Koszalinie, bo u mnie go nie ma :-( Trochę tych produktów angielskich jest w TK-Maxx, więc to drobne pocieszenie.
OdpowiedzUsuńSklepy Mark and Spencer w Polsce nawet w połowie nie mają tej oferty co w UK!!! U nas są tylko działy odzieżowe i może troszkę jedzenia i to wszystko! Ale masz rację dobrze, że TK Maxx'a mamy:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ja uwielbiam sklepy z materiałami i pasmanterie : ) No dobra ceramikę też lubię oglądać.
OdpowiedzUsuńTe również uwielbiam, ale jakoś tym razem nic fajnego nie znalazłam:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Pozostaje powzdychać do zdjęć. Kilka rzeczy przygarnęłabym :) Szkoda, ze u nas jest mały wybór, cóż... może z czasem się to zmieni. Dobrze, że mamy Tkmaxx :) W UK jeszcze nie byłam, ale jak będę się wybierała to koniecznie odwiedzę sklepy, które poleciłaś.
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji się wybierz do UK i to nie ze względu na sklepy! Nie będziesz żałować, Wielka Brytania jest piękna:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Jejku, jakie cuda!!! Aż zachciało mi sie zakupów:)
OdpowiedzUsuńściskam Anitko:)
To może razem się gdzieś wybierzemy?
UsuńPozdrawiam:-)
O rany tyle wspaniałości i to z samego rana człowiek się na ogląda:) chętnie bym się wybrała do tych sklepów ale też pozwiedzałabym zabytki. Lubię wyjeżdzać i zwiedzać (sklepy też:) ale narazie nie mam jak. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZabytki też były, cofnij się kilka postów to je znajdziesz:-) Ale przecież sklepy też trzeba zaliczyć:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Oglądałam wcześniejsze posty a o zabytkach tylko wspomniałam:) o tak sklepy też są ważnym punktem do "zwiedzania":) ale w nich przydałby się bardzo zasobny portfel:)
UsuńOch, Anitko, nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciała pojechać do UK, a co dopiero po sklepach buszować! Krainę lodu oczywiście znam, akurat córka wariuje w tym temacie i śpiewamy sobie niemal codziennie "Mam tę moc.." ;-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńŻyczę w takim razie by Twoje marzenie o wyjeździe do UK spełniło się jak najszybciej. Myślę, że będziesz zachwycona!
UsuńKraina Lodu rządzi:-)
Pozdrawiam:-)
Przedstawiłaś wszystko baaardzo kolorowo, aż chciałoby się pojechać z taką zakupową mapą :D
OdpowiedzUsuńW takim razie rezerwujemy lot i wyruszamy na podbój UK:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ale pobuszowałabym po tych sklepach !!!!
OdpowiedzUsuńAle dużo pięknego dobra ;-)
OdpowiedzUsuńAj przypomniałaś mi moje angielskie buszowania, to już chyba 7 lat minęło. Katalogi pamiętam w wolnych chwilach się inspirowałam a potem buszowałam. Ile ja gratówa UK przywiozłam :))
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie, że możesz buszować po tych wspaniałych sklepach i kupować takie cudeńka.Także lubię sklepy z wyposażeniem wnętrz. Moim ulubionym jest kik, ponieważ są tam fajne rzeczy w przystępnych cenach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!Uwielbiam zakupy, te "domowe".Uwielbiam wszystkie sklepy z dekoracjami i meblami.Przez Ciebie do listy ulubionych sklepów zaliczam Kika, gdybyś o nim nie wspomniała, nawet bym nie przypuszczała, że taki fajny sklep istnieje.Jeśli chodzi o ulubiony sklep to niewątpliwie jest nim Ikea, ale zakochałam się też w Zara&Home, tylko te cenyyy!Buziaki :-***
OdpowiedzUsuń