To już niestety tylko wspomnienie...
Miesiąc temu szlajaliśmy się po plaży a ten weekend trzeba iść na zajęcia:-(
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam nasze morze.
W zasadzie od dziecka co roku wyjeżdżamy nad morze.
Rok bez wizyty nad Bałtykiem jest dla mnie stracony.
Ostatnio zmieniło się tylko to, że nie lubię jeździć tam w sezonie
ponieważ nie znoszę tłumów.
Myślałam, że na długi weekend będzie rzesza turystów,
ale na szczęście plaże były w zasadzie puste:-)
ale na szczęście plaże były w zasadzie puste:-)
No może tylko w Ustce i w Rowach trochę turystów się kręciło.
Jako dziecko jeździłam z rodzicami do Sianożęt, koło Ustronia Morskiego,
ale kiedy trzy lata temu tam zawitaliśmy...
nie mogłam uwierzyć jak bardzo Ustronie Morskie zmieniło się
według mnie na niekorzyść - sama komercja i tłumy wczasowiczów!
Tak więc od tego czasu zatrzymujemy się w małej mieścinie - Dębina
w pensjonacie Lawendowy Zakątek. Panuje tam wszechobecna cisza i spokój.
Właściciele są bardzo mili, bardzo przyjaźni i do tego można przyjechać z czworonogiem:-)
A Wy macie jakieś swoje ulubione miejsce nad morzem, do którego lubicie wracać?
It's only a memory...
A month ago we were wandering on the beach, this weekend I have to attend classes:-(
Do you like holidays at the seaside? I love it!
Since early childhood I went there with my parents.
A year without beach holiday was a lost year for me.
The only thing that has changed recently is the fact that I hate crowds
so I don't go there in high season.
I thought that during the long May weekend there would be a lot of holiday makers
but surprise, surprise the beaches were empty,
only in the biggest towns there were some tourists.
As a child we used to go to Ustronie Morskie, a small town on the Baltic Sea
but when we went there three years ago I was shocked how this town had changed.
Now it's a commercial town with plenty of tourists and no secluded places to have a rest.
So now, we found a different place to go - Lavender Corner in Dębina.
It's a really small village, and t's very tranquil and cosy.
The owners of the guesthouse are really nice and you can take your pet:-)
Do you have your favorite holiday destination?
Borys w swoim żywiole:-)
Niewiele mu do szczęścia potrzeba:-)
Boris is in his element,
he doesn't need much to be happy:-)
Cudne zachody słońca...i jak tu nie kochać morza!
Beautiful sunsets...it's impossible not to love the seaside!
Puste plaże - to kocham najbardziej:-)
Empty beaches - that's what I love the most:-)
Mogłabym mieszkać nad morzem...Borys też:-)
I could live by the sea...Boris, too:-)
To już Ustka:-)
Here are some pictures from Ustka,
a small harbour town:-)
Jak tu nie kochać 2CV:-)
It's easy to fall in love with 2CV:-)
It's easy to fall in love with 2CV:-)
Żegnaj morze...już tęsknię...
Bye, bye seaside...I miss it already...
Śliczne ujęcia! Ja w tym roku jadę nad MORZE po kilkunastoletniej przerwie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Po kilkunastu latach przerwy pewnie jeszcze bardziej morze Ci się spodoba:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Znam Dębinę - jeździliśmy tam kilkakrotnie na przełomie wieków (ale to brzmi...). To była cudowna wieś - cisza, pustka, świeża bryza... Najwspanialsze wakacje w moim życiu.Siedzieliśmy tam zawsze cały miesiąc i zawsze ciężko było wracać do codzienności . Teraz chyba w sezonie nie jest już tak pusto, ale z pewnością pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babaga
:-) Może kiedyś się w Dębinie spotkamy? Kto wie? Myślę, ze w sezonie zapewne jest pełne obłożenie, ale chyba i tak jest tam spokojniej niż w sąsiednich Rowach:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Świetnie spędzony cza a dzięki Twoim zdjęciom i ja mogłam pospacerować (choć tylko w wyobraźni) po plaży :)
OdpowiedzUsuńOj tak...bardzo miło było nad morzem i cieszę się, że choć wirtualnie mogłam Ci zafundować spacer plażą:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Piękne ujęcia! Ja w środę wyruszam do Chorwacji a nad nasze piękne morze może na jesień. Nasz piękny Bałtyk jest jedyny w swoim rodzaju i właśnie widać to na tych zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę:-) Nie wiedzieć czemu jakoś do Chorwacji nigdy nie dotarłam choć wiele zakątków świata udało mi się zwiedzić. Miłych wrażeń życzę:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńBezludne plaże- rewelacja. W zasadzie plaża i morze było tylko wasze:)
OdpowiedzUsuńSuper wypad. I też nie lubie tłumów:)
uściski i miłego nowego tygodnia!
Dla mnie jak plaża to stanowczo bezludna:-)
UsuńPozdrawiam gorąco:-)
Piekne zdjęcia! Aż zatesknilam za morzem... My najczęściej jeździmy do Dziwnówka - że względu na "psie plaże" właśnie - w zeszłym roku się nie udało, w tym nie odpuszczę 😊
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że w Dziwnówku są psie plaże...dzięki za informację, jak nam się Dębina znudzi to wybierzemy się tam.
UsuńPozdrawiam i trzymam kciuki by w tym roku udało Wam się zaliczyć morze:-)
Piękny urlop, zdjęcia i wspomnienia. Ja w ubiegłym roku wraz z rodziną byłam pierwszy raz w miejscowości Piaski. W czerwcu puste plaże, cudowny piasek i bardzo kameralnie. Być może jeszcze nie rozpoczął się sezon, ale po drodze widzieliśmy i tłumy turystów, które zostały w Krynicy Morskiej. Na pewno jeszcze tam wrócimy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W Piaskach nigdy jeszcze nie byłam więc skoro polecasz to może udamy się tam:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Pięknie i romantycznie. Świetny, ładujący baterie urlop :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:-) Dokładnie, tego nam było trzeba:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Piękne zdjęcia. Ja od kilku lat ruszam poza sezonem do Grzybowa koło Kołobrzegu. Mała miejscowość, cisza i spokój. Właśnie za tydzień ruszamy, żeby powdychać trochę jodu i ominąć jeszcze te tłumy wakacyjne. Uwielbiam tam poranne spacery, ten zapach i wycieczki rowerowe. Tam czuję, że odpoczywam i nabieram dystansu do wielu spraw...
OdpowiedzUsuńŁadnie to ujęłaś:-) Nad morzem rzeczywiście można sobie podumać i nabrać dystansu do wielu spraw:-) a poranne spacery brzegiem morza...cóż nie ma nic piękniejszego:-) Przyjemnego urlopu Ci życzę i miłych wycieczek rowerowych:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Pięknie a Borys jaki szczęśliwy:)
OdpowiedzUsuńBorys mógłby szlajać się po plaży godzinami:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Matko jakie piękne kadry, cudowne!!!Kocham morze, a byłam nad nim zaledwie kilka razy.Nadrobię to na pewno, zaraz po tym jak się urządzę :-) Borys miał super wyprawę.My dzisiaj byliśmy oglądać kąty po drugiej stronie ulicy i poszliśmy aż nad Wisłę, to niespełna kilometr, ale nasza mała kruszynka mocno się zmęczyła :-) Jutro wkleję parę fotek z tej wyprawy.Wiem już gdzie można iść na ryby, gdzie zrobić ognisko, a gdzie poleżeć na zielonej trawce, istny raj :-) A dziś taka piękna pogoda, że oprócz spaceru siedziałam tylko w ogródku, coś pięknego!Miłego tygodnia życzę i słonecznej pogody ;-)
OdpowiedzUsuńJak już będziecie na swoim to będzie Wam się należał urlop a wtedy morze jak znalazł:-) Twój piesio jest taki mały, że jak się zmęczy bez problemu możesz go wziąć na ręce...z Borysem tak się nie da!
UsuńJak się dobrze poszuka to nawet w mieście można znaleźć fajne, przytulne zakątki na weekendowy relaks:-)
Pozdrawiam:-)
Cudowne zdjęcia! Byłam w Ustce i w Rowach, i w paru innych miejscach nad Bałtykiem, przed sezonem i w trakcie. Zdecydowanie lepiej jest przed sezonem. Ostatnio jeździliśmy w środku lata tylko ze względu na dzieciaki, żeby mogły potaplać się w wodzie, jednak te tłumy to jest jakaś masakra. Więcej człowiek się umęczy niż wypocznie. Poza tym całą Polskę musimy przejechać, co jest dość męczące. Dlatego w tym roku stawiamy wyłącznie na południe Polski, jakoś trzeba przeżyć bez naszego cudownego Bałtyku ;-)
OdpowiedzUsuńMy mamy to szczęście, że Poznań w zasadzie leży w centralnej Polsce i w zasadzie mamy mniej więcej tyle samo trasy do pokonania nad morze czy też w góry. No może nad morze mamy troszkę bliżej. A Wy rzeczywiście całą Polskę musicie przejechać by nad morze dotrzeć...ale za to góry macie na wyciągnięcie ręki, choć i one potrafią być nieźle zatłoczone w sezonie, a i często poza sezonem.
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Typowo nad polskim morzem nie byłam już dawno. Ostatnio tylko Trójmiasto jest na naszej liście :) Byłam kiedyś w Sianożętach ale niewiele pamiętam. 2CV będziemy jechać do ślubu :) Piękną pogodę mieliście.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z udanego urlopu. Do morza ma kilka kilometrów, ale bywam tam tylko poza sezonem. Bardzo cenię sobie ciszę i spokój, dlatego latem tam nie jeżdżę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń