ale w końcu od tego są wakacje by odpocząć.
Jednak już do Was wracam z nową aranżacją stołu,
tym razem w odcieniach szarości.
Jak Wam się podoba taka propozycja nakrycia stołu?
Obrus ułożyłam w tak zwanym artystycznym nieładzie
i bardzo mi się taka opcja spodobała, co Wy o tym myślicie?
Jest to do zaakceptowania czy uważacie,
że obrus zawsze powinien być idealnie wyprasowany?
Do obrusu dodałam szarą zastawę: duże talerze są z Ikea
natomiast małe talerze i kubki to nasza rodzima firma Altom Design.
Do tego serwetki z ceramicznymi ringami
ponieważ detale robią różnicę:-)
It's holiday time and I've become a bit lazy,
but that's what's holiday for:-)
Today I'm back because I wanted to share with you my new table styling.
This time it's very greyish.
How do you like it? I didn't iron a tablecloth,
I just messed it around the table. How do you like it?
Is it acceptable for you or not?
Must tablecloth be always perfectly ironed for you?
I really like this little mess on my table.
Tableware is grey, the bigger plates are from Ikea,
and the smaller ones and the mugs are of Polish origin.
I also added some napkins with ceramic rings
because I do believe that details make all the difference.
And here is my furry assistant:-)
He's always lying next to the table:-)
Dziękuję za odwiedziny:-))
Thank you for stopping by:-))
Piękna aranżacja:)))asystent do głaskania:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPiesio najwspanialszy :)
OdpowiedzUsuń