Święta u Nitki:-)

Świetowanie powoli dobiega końca...cóż wszystko co dobre szybko się kończy.

Ja należę do tych szczęściarzy, którzy nie muszą się jutro zrywać do pracy:-)

Jak Wam minął ten świąteczny czas?

U nas było rodzinnie, tradycyjnie, ciepło choć niestety aura była iście jesienna,

jednakże to co się liczy to jest to co nam w duszy gra

więc magię swiąteczną stworzyliśmy sobie sami:-)

Na zdjęciach kilka ujęć naszego wigilijnego stołu.

W tym roku nie było na nim tradycyjnych kolorów, ani świerkowych gałązek,

ale i tak mnie się podobało:-) 

Uwielbiam przygotowywać aranżacje stołu, przy tej dobrze się bawiłam

właśnie dlatego, że nie była taka oczywista:-)

Christmas is almost over...well everything comes to an end.

Luckily, I don't have to get up early tomorrow to get to work:-)

What about you? How was your Christmas time?

We had traditional, family Christmas although the weather was autumn like:-(

However, more important is what we feel in our hearts 

so we still had magical Christmas even tough there was no snow:-)

There are some pictures of our Christmas table decor.

This year I didn't go for traditional colors or spruce twigs

but I still liked it:-) I love styling the table and this time I really had fun

maybe because it wasn't so obvious:-)

Przyjemnego dochodzenia do siebie po swiętach Wam życzę:-))

Enjoy coming back to your daily routine:-))