Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza, ale ten weekend był piękny.
Słoneczko świeciło, było cieplutko więc z przyjemnością kawkę wypiło się na tarasie.
Ciekawa jestem czy to ostatnia kawka tego sezonu pita na tarasie
czy jesień zrobi nam jeszcze kilka miłych pogodowych niespodzianek.
Dni robią się coraz krótsze więc mam więcej czasu by pichcić w kuchni:-)
Tak więc spędzam tam dużo czasu przygotowując różne smakołyki.
Na ten weekend zrobiłam torcik z kremem czekoladowym i malinami.
Tort to zwykły biszkopt, a krem to śmietana ubita z odrobiną kakao.
Maliny z naszego ogrodu bo cały czas rodzą piękne owoce (mamy jakąś późną odmianę:-)
Proste, szybkie, a jakie pyszne:-)
A co Wy upichciłyście dla swoich milusińskich?
Słoneczko świeciło, było cieplutko więc z przyjemnością kawkę wypiło się na tarasie.
Ciekawa jestem czy to ostatnia kawka tego sezonu pita na tarasie
czy jesień zrobi nam jeszcze kilka miłych pogodowych niespodzianek.
Dni robią się coraz krótsze więc mam więcej czasu by pichcić w kuchni:-)
Tak więc spędzam tam dużo czasu przygotowując różne smakołyki.
Na ten weekend zrobiłam torcik z kremem czekoladowym i malinami.
Tort to zwykły biszkopt, a krem to śmietana ubita z odrobiną kakao.
Maliny z naszego ogrodu bo cały czas rodzą piękne owoce (mamy jakąś późną odmianę:-)
Proste, szybkie, a jakie pyszne:-)
A co Wy upichciłyście dla swoich milusińskich?
The weather hasn't been nice recently, but this weekend was very warm and sunny:-)
It was perfect to have coffee at the back porch.
I wonder if it was the last coffee drank outside?
Maybe the weather will make some sunny surprises this season.
Days are getting shorter so I have more time to spend in my kitchen.
I prepare diffrent treats for my family.
This weekend I made an easy sponge cake with whipped cream.
I added some raspberries that grow in our garden:-) They are still fruiting:-)
It's easy, fast and delicious:-)
What have you baked for your family?
Dobrego startu w nowy tydzień Wam życzę:-)
Odkrywajcie uroki jesieni:-)
Have a good start into new week:-)
Enjoy charming Fall season:-)
Pysznie u Ciebie. Mój piekarnik szwankuje ale bardzo lubię robić na deser galaretki z owocami i bitą śmietaną. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMój też już od dłuższego czasu szwankował, ale się w końcu doprosiłam i mam nowy:-))) Mam nadzieję, że posłuży nieco dłużej niż ten stary:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
A ja się zastanawiam jakie ciasto upiec bo tyle malin w ogrodzie:) Jak zwykle u Ciebie smacznie, pięknie i domowo:)Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńU nas problem z mailnami polega na tym, że nie nadążamy ich zrywać. W tym roku dość obficie obrodziły. Dużo pomroziłam i konfitury zrobiłam. Na zimę będzie jak znalazł:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Smakowitości u Ciebie! Taki torcik piecze moja mama, jest przepyszny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Tort upieczony przez mamę jest zawsze pyszny:-))))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Torcik wygląda przepysznie! Idealny do popołudniowej kawki! A zdjęcia genialne, fajnie wyłapałaś światło :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia naprawde super, zrobiły na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, super to wygląda.
OdpowiedzUsuń