Po bardzo intensywnym weekendzie spędzonym w gronie cudownych dziewczyn
dom nagle ucichł, wszystko zamarło, mąż padł zmęczony, pies chrapie w moich nogach,
pada deszcz...
i ta wszechobecna cisza, która wzięła dom we władanie
a jeszcze kilka godzin temu wszystko tętniło życiem.
I choć sama jestem niemiłosiernie zmęczona (w pozytywnym znaczeniu)
to spieszę do Was z małą zajawką tego co się działo w moim domu przez ten weekend:-)
i tego co w najbliższym czasie możecie się spodziewać na blogu:-)
After a very intensive weekend spent with fantastic bloggers
the house has suddenly become too quiet, my husband has fallen asleep,
my dog is snoring at me feet, it's raining...
and I'm surrounded by this overwhelming tranquility
which was something unusual a few hours before:-)
which was something unusual a few hours before:-)
Although I'm extremely tired (in a positive way)
I'm here to share with you just a little bit of this fantastic meeting:-)
Stay tuned to see more...
Chciałaby też bardzo podziękować wszystkim naszym sponsorom,
bez których to spotkanie nie byłoby tak kolorowe:-)
I would also like to thank our sponsors very much:-)
Without your participation the meeting wouldn't have been such great fun for us:-)
Czekam na relację, z domu jak z bajki <3
OdpowiedzUsuńPostaram się jak najszybciej ogarnąć i po kolei zdać Wam relację, ale proszę o troszkę cierpliwości ponieważ potrzebuję trochę czasu by ochłonąć:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Oczywiście <3 Pozdrawiam serdecznie i życzę zasłużonego, udanego wypoczynku!
UsuńZazdroszczę Wam tego spotkania :-)z chęcią bym poznała te wszystkie fantastyczne kobietki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie te kobietki warte są poznania:-)))))))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Ach to tiramisu mnie ominęło :))
OdpowiedzUsuńTak to jest jak ktoś wybiera morze:-))))
UsuńPozdrawiam:-)
Anitko dziękuję za gościnę, za to że dzięki Tobie miałam możliwość poznania tylu fantastycznych kobitek, ugościłaś nas po królewsku, uwielbiam Twój dom.
OdpowiedzUsuńA ja Renatko dziękuję za to, że pomimo żniw i ciężkiej pracy znalazłaś czas na to by do nas dołączyć:-) Dziękuję za miłe słowa, są jak miód na moje serce:-)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i do zobaczenia:-)
Wspaniałe spotkanie ,dobrze że pogoda dopisała 😊 Ja jeszcze raz dziękuję za zaproszenie ,mimo ,że krótko ale było wspaniale ,jesteś kochana 😊 Ściski ,pozdrówka ,dla męża również 😊
OdpowiedzUsuńMiałyśmy dużo szczęścia do pogody bo dzisiaj niestety już pada:-((((
UsuńMam nadzieję, że pomimo przeciwności losu nie żałujesz, że przyjechałaś:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
To MY DZIĘKUJEMY za ten cudowny weekend!!! Po prostu za wszystko!!!
OdpowiedzUsuńJesteś wielka, że zorganizowałaś dla nas tak piękny weekend i spotkanie!!!
uściski i do zobaczenia!
Widzę że pogoda dopisała:) super że Wam się udało spotkać i dobrze bawić:) czekam na wiecej:)
OdpowiedzUsuńDostałam ślinotoku!!! I jak tu teraz spać? no jak? :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mogłam być na tym spotkaniu, ale co ma wisieć...Może jeszcze się kiedyś załapię na taki zlot ;-) Fajnie, że się spotkałyście i spędziłyście ze sobą fantastyczny weekend.Na pewno było wesoło, bo kolorowo i smacznie, to widzę, pychotki same...i ten makaron, ach!Czekam na dalszą relację :-) Uściski :-*****
OdpowiedzUsuńŚwietnie, takie zmęczenie niesie ze sobą radość :)
OdpowiedzUsuńZ zadrością patrzę na te kadry, to musiało być wspaniałe spotkanie i z pewnością bradzo pyszne. W domu cisza bo też pewnie odpoczywa po tak wielkiej dawce energii. Z niecierpliwością czekam na kolejne posty. buziaki, papa
OdpowiedzUsuńPięknie i pysznie, a deserki w mini słoiczkach urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
To musiało być bardzo udane, cudowne spotkanie :) A te słodkości! Aż zgłodniałam ;-)
OdpowiedzUsuńPyszności, ale nie jem nic takiego. Jestem weganką i preferuję inne słodkości. Uwielbiam Twój blog, zaglądam na niego codziennie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle fantastyczne przyjęcie, pięknie, kolorowo i bardzo pysznie. Kochana jesteś mistrzynią deserów :-)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie :) same pyszności.
OdpowiedzUsuńWidzę że każda z Was troszkę inaczej opowiada zdjęciami o tym spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno było rozkosznie!
Chce więcej i więcej zdjęć i opowieści. Super oj żałuję... a te smakołyki najadłybyśmy sie z maluszkiem :)))
OdpowiedzUsuńSzczerze zazdroszczę Wam tego spotkania. Jak widać było pięknie. Serdecznie pozdrawiam:) ps. Skąd ten pomysł? Jestem bardzo ciekawa jak wyglądały przygotowania:)
OdpowiedzUsuńTo było już nasze drugie spotkanie:-) Pierwsze w mniejszym gronie odbyło się rok temu. Tutaj możesz o tym spotkaniu przeczytać: http://nitkadesign.blogspot.com/search/label/Summer%20Blog%20Party
UsuńA skąd w zeszłym roku pojawił się ten pomysł, cóż miałam za sobą ciężki rok pracy i egzamin na nauczyciela dyplomowanego i chciałam od tego wszystkiego odpocząć i się zrelaksować w miłym gronie gdzie nie będę myślała o szkole i całej szkolnej biurokracji i zupełnie spontanicznie bez żadnych wielkich przygotowań pomyślałam, że fajnie byłoby zaprosić do siebie inne blogerki, tak by zobaczyć jakie są na żywo. Szukałam wtedy blogerek z okolic Poznania:-) Tym razem wyszłam już poza granice Wielkopolski:-)))) Podczas tego zeszłorocznego spotkania tak się dobrze bawiłyśmy, że postanowiłyśmy to powtórzyć w tym roku. Ja również postanowiłam, że w tym roku będzie ciekawiej i zabiegałam o współpracę ze sponsorami. Było dużo pracy, w zasadzie od stycznia trwały przygotowania, setki maili, telefonów itp itd, ale opłaciło się:-) Pomimo ogromnego zmęczenia było warto więc zachęcam Was wszystkie do organizowania takich spotkań bo są niezmiernie inspirujące:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
P.S.
UsuńGdybyś miała jakieś pytania służę pomocą:-)
Dziękuję za info. Coś mi się urodziło w głowie. Chętnie skorzystam z pomocy - wielkie dzięki. Serdecznie pozdrawiam - Monika:) ps. Też jestem z Wielkopolski i też z branży. Bloga mam stosunkowo krótko. Od 2 -3 miesięcy zaczęłam bardziej nad nim pracować i się wciągnęłam. No i muszę się jeszcze dużo nauczyć:)
UsuńNapisz do mnie na maila: anitarac@wp.pl Jak będziesz w okolicach Poznania to daj znać, miło mi będzie Ciebie poznać😃
UsuńDziękuję i pozdrawiam jeszcze wakacyjnie:)
UsuńTen deser jest obłędny. W ogóle bardzo wam zazdroszczę tego spotkania. Super, że się tak dobrze bawiłyście :)
OdpowiedzUsuńTo super, że wszystko się udało, każdy wpis będę śledzić i choć łezka w oku się kręci, mam nadzieję, że do trzech razy sztuka :-* Buziaki!
OdpowiedzUsuń