Ponieważ mój tegoroczny wieniec adwentowy
nie do końca przypomina wieniec, kto go jeszcze nie widział zapraszam TU,
nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła też czegoś bardziej tradycyjnego.
I w ten sposób powstała taka prosta wersja wieńca z rogatym bractwem w centrum.
W tym roku mam słabość do "rogaczy"
i mogę Was zapewnić, że się jeszcze tutaj pojawią
bo choć miałam żadnych nowych ozdób nie kupować...
W tym roku mam słabość do "rogaczy"
i mogę Was zapewnić, że się jeszcze tutaj pojawią
bo choć miałam żadnych nowych ozdób nie kupować...
no cóż jak zwykle w tym postanowieniu nie wytrwałam:-(
This year my advent wreath does not resemble a wreath at all...
if you haven't seen it yet, have a look HERE.
That's why I decided to make another one that would be more traditional.
And here it is...with some deer in the middle.
This year I'm partial to all kinds of deer and you'll see a lot of them here:-)
Although, I promised not to buy any new X-mas decor this season...
I couldn't resist...as always... and I bought some new decorations.
Miłego wieczora:-)
Have a nice evening:-)
Megastyczne są te łosio renifery:-)
OdpowiedzUsuńKochana, nigdy nie zawiedziesz kreatywnością i pomysłowością. Jest piękny. Tradycyjny, a zarazem fantastyczny. Buziaki ślę
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńBardzo ładny wieniec, a łośki zdecydowanie dodają mu uroku :)
OdpowiedzUsuńWieniec pomysłowy ale te łosie są cudne :)
OdpowiedzUsuńpiękny... ale zapal te świece !!!!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wypowiedzią Natalki K. - jest fantastyczny !!!
OdpowiedzUsuńFajny. Ja też polubiłam te wszystkie rogate motywy.
OdpowiedzUsuńJelonek ma sympatyczną mordkę:) Ładny winiec a ten obrusik - cudny!
OdpowiedzUsuńTen obrusik to koc:-) Uwielbiam go i jak widać może też robić za obrus:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Przecudny, rogacze urocze :-) Ściskam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńpiękny!
OdpowiedzUsuń