Pomimo iż Wigilii nie spędzaliśmy w tym roku w domu nie mogłam się powstrzymać
i musiałam przygotować świąteczny stół.
Złamałam się również i kupiłam choinkę, a to wszystko przez Marilyn -
jak mi napisała w komentarzu o pięknym zapachu drzewka roznoszącym się w jej domku
po prostu wsiadłam w samochód i podjechałam po swoje pachnące drzewko!
Jestem ciekawa czy ta przeżyje i przyjmie się w ogródku.
Nie przedłużając dłużej zostawiam Was z naszymi świątecznymi kadrami:-)
Although we didn't spend Christmas Eve at our house
I had to lay the table for Christmas dinner.
I also bought Christmas tree in spite of previous doubts.
It's all because of Marilyn - when she wrote about the beautiful smell
her Christmas tree brought to her house I just got into the car and went to buy our tree.
I only hope this one will survive and I will be able to plant it in our garden.
Now I just leave you with some snapshots of our Christmas house:-)
Enjoy:-)
Mój pierwszy w życiu sernik świąteczny, który się udał:-)
My first cheese cake that was edible:-)
My first cheese cake that was edible:-)
I murzynek świąteczny:-)
And Christmas chocolate cake:-)
A na choince w tym roku tylko lampki i domowe pierniczki...
i ten zapach - coś wspaniałego:-)
This year I only put some lights and homemade gingerbread cookies on our Christmas Tree...
and the smell is incredible.
U Ciebie jak zawsze pięknie i nastrojowo! Wypieki wyglądają bardzo smakowicie. Jeżeli chodzi o choinkę, to te z doniczek niestety nie zawsze przyjmują się w ogrodzie a wycinanych drzewek zawsze mi szkoda. Dlatego u mnie w domu pojawiały się już różne pomysły na choinkę. Tegoroczny "model" polecam serdecznie :) Ma jedną wadę nie pachnie, ale stroik z gałązek może uratować sprawę. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe słowa:-) Dylemat miałam duży w tym roku jeśli chodzi o choinkę, ale w końcu i tak się złamałam. Cóż zobaczymy jak z nią będzie i czy się przyjmie. Jeśli nie w przyszłym roku pójdę w stroiki:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Pięknie było :) Ta kozunia... i te dodatki wokół, jak lubię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Koza to jedno z pierwszych moich spełnionych marzeń jeśli chodzi o wystrój domu, ale pamiętam, że nie była to miłość od pierwszego wejrzenia...musiałam do niej dorosnąć:-)
UsuńU mnie też poświąteczne kadry, może kiedyś zajrzysz :).
OdpowiedzUsuńNajlepszego w Nowym Roku!
Kochana, staram się zaglądać jak najczęściej mogę ponieważ u Ciebie zawsze pięknie:-)
UsuńNajlepszego i Tobie w Nowym Roku:-)
Aż szkoda, że nie zasiedliście przy taki pięknie nakrytym stole! Cudnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania.
Dekoracja się nie zmarnowała ponieważ było potem świąteczne śniadanie:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Bardzo lubię patrzeć na Twoje zestawienia dekoracji i aranżacji stołu. Byłam ciekawa czy skusisz się na pachnącą zieloną pannę. Gwiazdy z pierniczków wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje aranżacje się Tobie podobają. Skusiłam się na pannę właśnie ze względu na ten zapach i jestem ciekawa jak z nią będzie...czy się przyjmie czy nie, cóż zobaczymy:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Nastrojowo i przytulnie, no pięknie po prostu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPięknie, świątecznie u Ciebie i bardzo przyjemnie. Ja również choć Wigilii nie spędzałam u siebie, stół przygotowałam i nakryłam. Przyjemnie jest chociażby śniadanko przy tak odświętnym stole zjeść. Zapraszam i do mnie na świąteczne kadry w moim domu:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam .
Myślę, że my po prostu mamy takie aranżacyjne ADHD i nawet jak nie musimy to i tak dom udekorujemy:-)
UsuńTwoje świąteczne kadry jak zwykle cudowne:-)
Pozdrawiam:-)
Gwiazdki-pierniki pięknie wyglądają na stole!
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Piękne to wszystko...
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńWszystko tak piękne wygląda.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że się spodobało:-)
UsuńPozdrawiam:-)
No, Kochana dałaś radę:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Aga z Różanej
Skoro tak twierdzisz to chyba nieskromnie powiem, że mi się udało:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Pięknie, my też mamy żywą choinkę ale stoi na balkonie i też jestem ciekawa czy się przyjmie na wiosne:)
OdpowiedzUsuńCzy się przyjmie czy nie...to jest dobre pytanie:-)
UsuńZobaczymy, jeśli nie w przyszłym roku stawiam na stroiki:-)
Pozdrawiam:-)