niedziela, 20 grudnia 2015

Jadą choinki

Macie już swoją choinkę?




Jeżeli jeszcze jej nie macie to może skorzystacie z tego transportu:-)
Ja muszę się przyznać, że poważnie zastanawiam się czy kupować w tym roku choinkę...
już tłumaczę dlaczego. 
Co roku stawialiśmy na choinkę w doniczce tak by potem móc ją posadzić w ogrodzie,
jednak ze wszystkich 8 sztuk, które jak do tej pory mieliśmy...przyjęła się tylko jedna!
A ja tak o nie dbałam i chuchałam! 
Bardzo mi żal jak potem muszę taki uschnięty kikut wyrzucić,
z roku na rok nie mam na to ochoty, 
a ponieważ dzieci nie mamy parcia aż takiego na choinkę nie ma...
więc po co uśmiercać kolejne drzewko.
Wiem, wiem...tradycja, tradycją...ale jakoś tak nie mogę się 
z tymi choinkowymi szkieletami pogodzić.


Have you got your Christmas Tree?
If not, you can help yourself with this delivery:-)
I must admit that I'm considering not having one this year.
Is it strange? Well, maybe, but the thing is that 
I really don't like getting rid of the used tree.
Every year we buy a tree in a pot and I do take good care of it 
and then in the spring time I plant it in my garden, 
but so far only one of them has taken root. One out of eight!
I'm really sad when I have to throw away the tree skeleton 
and every single year I'm less willing to have a tree at home. 
Since we don't have children there's no pressure.
So maybe this year I will go eco!
I know...it's a tradition, but once in a while you don't have to stick to it!








16 komentarzy:

  1. Anitko, jest tyle różnych alternatyw dla choinki, że wcale nie musisz się zmuszać do kupna drzewka, bo znając Twoją kreatywność wymyślisz coś pięknego <3
    U mnie na parapecie 3 choineczki w donicach, zrobione z wyciętych w ogrodzie gałązek iglaków i ozdobione srebrnymi bombeczkami :)
    Ściskam Cię serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka alternatyw po głowie już mi chodzi:-)
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  2. U mnie zawsze jest sztuczna i pozwalam sobie tylko na żywe gałązki do stroika - przy ogrzewaniu igiełki oblecą momentalnie, widzę co się zawsze dzieje z żywymi gałązkami. Ale sztuczna też może być piękna! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sztuczna choinka jest jakimś rozwiązaniem, jedyny z nią problem to miejsce na całoroczne przechowywanie! A jak wiadomo, tego miejsca zawsze brak choćby nie wiem jak duży miało się lokal.
      W Twoim wydaniu myślę, że każda choinka będzie piękna:-)
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  3. Mam takie same przemyślenia w tym roku. Do końca jeszcze nie mogę podjąć decyzji. W piwnicy stoi sztuczna, więc mogę ją ewentualnie wystroić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło, że ktoś myśli podobnie, zawsze w kupie raźniej:-) Ja też się jeszcze do końca nie zdecydowałam. W środę jadę do centrum ogrodniczego i zobaczę na co się zdecyduję.
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  4. Z tymi choinkami to jest tak ze te z marketów niby w doniczkach a pocięte korzenie mają coby się w donicy zmieściły.Ja w tamtym roku kupiłam w takiej małej szkółce leśnej choinkę hodowaną od ziarenka w donicy i teraz rośnie przed blokiem.Także w tym roku też zakupiłam drzewko u nich .Zobaczymy co z tego wyjdzie.Ps.znowu się zachwycam tymi maleńkimi choineczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupowałam zawsze w dość dobrym centrum ogrodniczym nie w markecie, a szkółki leśnej niestety nigdzie w pobliżu nie mam. Ach, teraz mam ciężki orzech do zgryzienia.
      Mnie te choineczki z dnia na dzień coraz bardziej urzekają. Jeszcze się tutaj pojawią:-)
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  5. Ale cudnie ten samochód i choinki wyglądją:)
    Pięknego świątecznego tygodnia kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  6. W nadleśnictwach sprzedają tanio, zdrowe i w donicach albo cięte. znam osoby, które kupowały i po świętach sadziły do gruntu. Choinki rosną im na ogrodzie na kolejne święta:)
    a Twoje maleństwa to słodziaszne :) Jeszcze takich nie widziałam.
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyny problem to znaleźć takie nadleśnictwo:-(
      I pomyśleć, że jak je pierwszy raz zobaczyłam przeszłam obok nich obojętnie!
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  7. Słodziutkie te Twoje choineczki:-) My chyba kupimy taką w donicy, ale doświadczenia mamy niestety podobne do Twoich, żadna nie przetrwała po Świętach.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nadal się waham...i nie mogę zdecydować!
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  8. Mój małżonek w tym roku namówił mnie na ciętą i dużą, choć ja wolałam małą i w donicy, ale tak jak piszesz te w donicach wcale nie chcą się przyjąć, nie wiem czemu?Tym razem zaszaleliśmy i już zdobi pokój, jest piękna, za jedyne 69,99 z Obi.Co roku zastanawiałam się czy w donicy czy cięta, w tym roku to mąż podjął decyzję i myślę słuszną, bo jest naprawdę śliczna.To raz w roku kiedy można mieć kawałek lasu w domu, ten zapach i ten wdzięk, bosko!Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach i wdzięk...i znowu zrobił mi się mętlik w głowie!
      Pozdrawiam świątecznie:-)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...