Dawno nie pokazywałam Wam żadnych moich ręcznych prac...
pewnie pomyślałyście, że spoczęłam na laurach w tym temacie...
...nic z tych rzeczy.
Jak człowiek ma jakąś pasję to nawet jeśli nie ma czasu na jej realizację to i tak nie odpuści.
Kilka nocek zarwanych ale króliki gotowe.
W przygotowaniu są kolejne więc może niedługo się tu pojawią.
Uwielbiam szyć i bardzo żałuję, że przez studia nie mogę się całkowicie oddać tej pasji,
jak tylko skończę naukę tak nie odejdę od maszyny co najmniej przez rok.
It's been a while since I showed you some of my sewings...
you probably thought that I gave it up...none of these things!
When you have a passion you will always find a way and time to do it.
So a few sleepless nights and here they are ... rabbit toys:-)
I've already done some more and I will show them soon.
I love sewing and I can't wait graduating from my studies
and devoting all my free time to sewing.
Uszyłam też kilka kotów na wzór GuTworzy ze starych swetrów.
Bardzo podoba mi się w nich recykling,
zamiast wyrzucać stary sweter mogę go przerobić
i sprawić wielką radość najmłodszym:-)
i sprawić wielką radość najmłodszym:-)
Koty szyje się bardzo szybko, a dzieciaki za nimi przepadają:-)
Było ich więcej, ale fotki nie zdążyłam im pstryknąć nim zostały przygarnięte
przez nowych właścicieli:-(
przez nowych właścicieli:-(
I also made some cats out of the old sweaters.
The idea of these toys comes from a very talented girl GuTworzy.
I like the idea of recycling old clothes.
I don't like to throw away old sweaters so Aga's design appealed to me
and I'm not the only one because kids love the cats.
I made more cats, but I wasn't able to take the pictures
before they found their new owners.
Jak Wam się podobają moje szyjątka?
How do you like my handmade toys?
Zające są rozkoszne, paszczy mi się sama do nich śmieje! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńWow , faktycznie się napracowałaś :) Urocze - szczególnie króliczki , masz może wzór wykroju na nie ? Jakoś w necie nie mogłam znależć :(
OdpowiedzUsuńNapisz do mnie maila to Ci prześlę wykrój:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Podziwiam Cię za uszycie królików. Jeszcze się nie odważyłam. Obawiam się szycia uszu... Kocham koty a Twoje są idealne do tulenia :)
OdpowiedzUsuńNajtrudniejszy pierwszy krok...a potem już z górki:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Śliczne:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Cudne te szyjątka! Jestem pełna podziwu! Ostatnio sprawiłam sobie pierwszą maszynę do szycia i już zdążyłam się przekonać, że szycie nie jest jednak takie łatwe. Tym bardziej takie króliczki! Są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-) Profesjonalną krawcową nie jestem, ale zgadzam się, że szycie do najprostszych umiejętności nie należy.
UsuńPozdrawiam:-)
Przesympatyczne zwierzaki wyczarowałaś Anitko :) Nie sposób się nie uśmiechnąć ciepło na ich widok.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją kreatywność. A pomysł ze swetrami świetny!
Dziękuję:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Cudne! Ja zawsze się zastanawiałam, z jakiej tkaniny szyje się to ciałko, może mnie oświecisz? ;-)
OdpowiedzUsuńNie ma w tym żadnej tajemnicy, najlepsza jest tkanina lniana lub bawełniana w kolorze ecru lub jakimkolwiek innym cielistym odcieniu. Tkanina lniana jest bardziej trwała od bawełny. Najczęściej materiał na ciałko kupuję w Ikea.
UsuńBardzo się podobają!!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam,bo moje tildy wychodzą jak straszydła ;p
Pozdrawiam!
Dziękuję, oj lalki Tildy to ja też się nie podejmuję szyć...jak dla mnie zbyt małe elementy. Króliki są większe więc łatwiejsze do uszycia.
UsuńPozdrawiam:-)
Anitko piękne prace, podziwiam talent do szycia :) U mnie jakoś nie po drodze z igłą i nitką;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńAnitko one są cudowne!:)) Przepięknie Ci wyszły, zdecydowanie zazdroszczę umiejętności:))) Uściski wielkie!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńTakie cuda szyjesz? No nie wierzę. Przepiękna błękitna króliczkowa skradła mi serce :-)
OdpowiedzUsuńJak uda mi się chwilkę znaleść to właśnie najbardziej lubię szyć. Ale jeszcze wiele musze się w tym temacie nauczyć!
UsuńAle cuda! Szalenie zdolna jesteś
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńŚliczne szyjątka, nie dziwię się, że się tak szybko rozeszły, gratuluję talentu :-)
OdpowiedzUsuńRozeszły się bo dzieciaki za nimi przepadają:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Kochana, ale ty masz zdolne rączki:) Przecudne te króliczki:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
Dziękuję i pozdrawiam:-)
Usuńcudowne. i takie rozkoszne!
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńNo bardzo fajne prace. Ja sama ręcznie to chyba zrobiłabym tylko sobie krzywdę. Tym bardziej szacun dla tych, którzy potrafią.
OdpowiedzUsuńJak to mówią praktyka czyni mistrza więc myślę, że jak się poćwiczy to wszystko można zrobić:-)
UsuńKrólisie absolutnie podbiły moje serce. Natomiast koty - poduchy to doskonały pomysł na recykling (chyba podpatrzę pomysł od Ciebie, jeżeli oczywiście pozwolisz). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo...jeśli tylko Ci się podobają to przerabiaj swetry na koty:-) To chyba najlepszy recycling jaki można sobie wyobrazić:-)
UsuńPozdrawiam:-)
W kociakach się zakochałam! Są takie urocze, że nie mogę oderwać od nich wzroku! :D :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
These are simply adorable! How sweet! Thank you for sharing at Create • Share • Inspire Link Party. We hope to see you back this week!
OdpowiedzUsuń