Chciałam podzielić się dzisiaj z Wami moim ostatnim odkryciem:-)
Uprzedzając wszelkie domysły na wstępie wyjaśnię, że to nie jest post sponsorowany.
Niedawno podczas zakupów odkryłam w Tesco produkty Dr.Oetker'a do dekorowania ciast.
W zasadzie do tej pory korzystałam tylko z Kopca Kreta na resztę nie zwracając większej uwagi.
Teraz to się zmieni ponieważ bardzo mi się spodobały te wszystkie posypki, stokrotki, margaretki itp.
Zobaczcie jak fajnie wyglądają ciasta udekorowane tymi produktami:-)
Nie trzeba być profesjonalnym cukiernikiem by wypieki wyglądały atrakcyjnie!
Najbardziej do gustu przypadły mi czekoladowe ażurki, które fantastycznie wyglądają
nie tylko na tortach, ale również świetnie spisują się w deserach:-)
A czy Wy kiedyś używałyście tego typu pomocników w kuchni?
Napiszcie jestem ciekawa Waszych doświadczeń:-)
Today, I wanted to share with you my latest discovery:-)
To give advance notice to any guessess I'll tell you that it's not a sponsored post.
Recently, during my shopping in Tesco I've come across these great
cake decorating products by Dr.Oetker.
I was a bit surprised because I was unaware of the variety of different products
offered by Dr.Oetker. I bought some of them and you can see how I've decorated my cakes:-)
The big advantage of them is that you don't have to be a professional confectioner
for your cakes to look attractive!
I like the best the little chocolate decorations for birthday cakes and desserts:-)
Have you ever used such products?
Write and tell me, I wonder what are your experiences:-)
Margaretki i stokrotki są jadalne:-)
Those daisies are edible:-)
Dzięki Niteczko za podzielenie się Twoim odkryciem, bo o większości tych zdobień nie wiedziałam. Świetny pomysł z dekorowaniem nimi deserów. Wygląda to pięknie i smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńSmacznie:))) gdy wrócą dzieci do domu po wakacjach, też coś upieke:)
OdpowiedzUsuńDekorowanie ciast z dziećmi na pewno będzie przednią zabawą nie tylko dla nich:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Oj smacznie smacznie :)
OdpowiedzUsuń:-) Pozdrawiam:-)
UsuńTe deserki wyglądają obłędnie, ależ pyszne muszą być :)
OdpowiedzUsuńWszystko ślicznie udekorowane :)
Dziękuję:-)
UsuńCzekam z niecierpliwością na Twoje dzieła:-)
Ja zawsze się zaopatruję w takie ozdoby w Lidlu , przeważnie na czas świąteczny jest duży wybór i ceny przyzwoite :) Bzi miłego dzionka :)
OdpowiedzUsuńJak do tej pory przechodziłam obok nich nie zwracając szczególnej uwagi.
UsuńMuszę to teraz nadrobić:-)
Miłego:-)
Właśnie piję kawę i narobiłaś mi smaka ;-) Jak tylko wrócę z wakacji biorę się za pieczenie, będzie okazja wypróbować wszelkie dodatki :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłego pichcenia:-)
UsuńJa juz od jakiegos czasu uzywam tych dekoracji, szczegolnie lubie perelki i kwiatuszki-sa bardzo efektowne :-) piekne fotki!! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńPięknie wszystkie swoje desery przyozdobilas. Tez tak lubię. aż nabrałam ochoty na coś słodkiego. Udanej środy kochana 😘
OdpowiedzUsuńTobie również:-)
UsuńPozdrawiam:-)
nawet nie wiedziałam, że istnieją takie fajne jadalne dekoracje :) koniecznie muszę coś wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa też byłam długo nieświadoma:-)
UsuńMmm pyszności
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
UsuńMy bardzo lubimy te wszelkie posypki, natomiast ażurki i inne czekoladowe cuda są... tylko ładne. Jakoś tej czekolady jest poniżej wszelkiej krytyki.
OdpowiedzUsuńZa to rozkoszne cukrowe motylki są stałym gośćmi na moich wypiekach. :-)
Trudno oczekiwać by czekolada użyta do ich wytworzenia była tej jakości co Lindt.
UsuńZresztą bardziej chodzi tu o efekt dekoracyjny, a nie o to by się ta czekoladą delektować.
Ale tak między nami to ja akurat za czekoladą i słodkościami Lindt nie przepadam.
Che che, koło mnie też się bateria Lindtów może zestarzeć. ;-)
UsuńA wszystko to wygląda dzięki Tobie bardzo apetycznie i estetycznie :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńDodatki są fajne. Zawsze czuję pokusę przy wyrobie świątecznych pierniczków, ale włącza się rozsądek i stosuje je w stopniu minimalnym. Te produkty to przecież syntetyczne substancje. Dopuszczone do spożycia, ale w nurt pro-life się nie wpisują :-)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. Od czasu do czasu można nawet te zakazane rzeczy popróbować i urozmaicić sobie życie:-)
Usuńsama od dawna używam ich perełek i kwiatków. pięknie udekorowałaś słodkości.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńUwielbiam dekorować deserki, wyglądają wtedy apetyczniej, no ale teraz to pomarzyć, jestem na diecie :/ Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAle dieta chyba kiedyś się skończy:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Można dzięki nimi pięknie udekorować nawet najmniej okazałe ciasto. Deserki z ażurkami wyglądają przepysznie:)))
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wytrzymam dziś po takiej porcji słodkości... ;)