O mojej słabości do książek kucharskich pisałam Wam nie raz.
Nie dziwi nic, że gdy pewnego razu w TkMax zobaczyłam książkę
Deliciously Vintage po prostu musiałam ją kupić.
Jest pełna smakowitych ciasteczek, które zamierzam wypróbować w wakacje.
Czasami chciałabym nic nie robić tylko wypróbowywać nowe przepisy i piec, piec...i piec
i potem dekorować to co bym upiekła.
Tylko problem polega na tym - kto by to wszystko zjadł i skąd wziąć czas na to pieczenie.
Może na emeryturze!
Ale marzyć każdy może!
I told you not once that I'm partial to cookbooks.
No wonder that when I found this book in TkMaxx I just had to buy it.
It is full of recipies for delicious cookies. I hope I will find some time during the holiday
to try them out. Sometimes, I'm dreaming about doing nothing but trying new recipies
and baking...and then decorating all the cakes.
The only problem is ... who would eat it all, and how to find time for it.
Maybe during my retirement:-)
Luckily dreams don't cost anything:-)
I jeszcze na koniec zdjęcie tego gościa:-)
Bardzo chciał się załapać na fotkę.
Here is a picture of this sweet "little thing"
He really wanted to have this picture taken:-)
Pozdrawiam gorąco wszystkich tu zaglądających i wszystkich nowych obserwatorów,
dziękuje, że postanowiliście zostać ze mną na dłużej:-)
Sunny greetings to all visiting and to all new members,
thank you for wanting to stay with me a little bit longer.
Tak pięknie wydane książki kuszą... czasem ma się ochotę je schrupać tak są pyszne :)
OdpowiedzUsuńNa emeryturze będziesz podróżować, a nie piec ;))))
Buziaki !
Kochana, nie wiem czy do emerytury dożyję a gdzie tu mówić o podróżowaniu odbierając emeryturkę w wysokości 1000 zł jak dobrze pójdzie!
UsuńAle co tam - tym będę się przejmować później:-)
Pozdrawiam:-)
U,no to teraz będzie pichcenie :)
OdpowiedzUsuńOj będzie się działo:-)
UsuńUwielbiam takie słodkie książki:)
OdpowiedzUsuńTeraz to kochana dopiero będą u Ciebie słodkości:)
śliczny psiak!
pozdrawiam wakacyjnie
Tylko najpierw musi mi przejść lenistwo, które mnie ostatnio dopadło i odpuścić nie chce:-(
UsuńPozdrawiam:-)
Ta herbatka wciąż kusi. Czy jest tak dobra jak wygląda :)
OdpowiedzUsuńTa jest bardzo dobra. Jeśli chodzi o Tafelgut to zauważyłam, że jesli chodzi o herbatki owocowe to lepsze są te z ciemnych owoców niż te z tropikalnych owoców. Te z dodatkiem pomarańczy tak średnio mi smakują. Ale to wszystko kwestia gustów, a jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje:-)
UsuńPozdrawiam:-)
U mnie jest podobnie- najpierw obkupuję się książkami kucharskimi, które cudnie wyglądają z okładki i nie tylko, a potem brak mi czasu na eksperymenty kulinarne, no ale cóż, my kobietki już tak mamy, prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Tak to już z nami bywa:-) Ale grunt, że są i w każdej chwili można je użyć:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Nie dziwię Ci się, że nie mogłaś się oprzeć książce - jej wygląd jest bardzo... smakowity ;) Fotografie przysmaków są kuszące :) Mam nadzieję, że nie oprzesz się także chęci wypróbowania przepisów. Myślę, że należy Ci się nagroda za pracowity rok, więc... poszalej trochę z tym pieczeniem, a co! ;)))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dobrych, ciepłych dni Niteczko i równie wiele ciepła w sercu :)
Nagród za ten rok już kilka zgarnęłam:-) Ale masz rację, pieczenie to dobry sposób na relaks więc na pewno za pieczenie się zabiorę!
UsuńNa razie walczę z wszech ogarniającym mnie leniem:-(
Pozdrawiam:-)
Anitko z w wielką chęcią bym do ciebie wpadła na takie ciacho i na pogaduszki :) Buziaki miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam jak tylko będziesz w Poznaniu lub okolicach to koniecznie daj znać:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ja też uwielbiam piec, ale muszę się ograniczać, bo wiadomo gdzie to później znika ;-) W lecie nie bardzo lubię włączać piekarnik, jak jest tak ciepło, najczęściej nam schodzą wtedy gofry :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dlaczego to co najprzyjemniejsze w życiu zawsze ma jakieś skutki uboczne?
UsuńGofry uwielbiam i też je często robię, ale one też do zdrowych nie należą:-(
Pozdrawiam:-)
Też widziałam tę książkę w moim sklepie. Powstrzymuję się siłą od zakupu, bo mam ich już sporo i w większości przepisy nie zostały jeszcze wykorzystane.
OdpowiedzUsuńJa też już ich trochę uzbierałam, ale czasem naprawdę ciężko jest mi się powstrzymać więc kolekcja się zwiększa. Ja staram się je wykorzystywać bo moje kulinarne umiejętności są znikome:-(
UsuńNarobiłaś smaka mi tą książką ;)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:-) To koniecznie coś słodkiego musisz upichcić:-)
UsuńJa też uwielbiam pichcić, szczególnie ciasteczka i muffiny.Książka wygląda zachęcająco.Miłego pichcenia, jak nie teraz to jesienią, książka nie zginie a czas zawsze można znaleźć.Ściskam serdecznie. :-)
OdpowiedzUsuńTobie również miłego pichcenia życzę:-)
UsuńZ tym pieczeniem mam podobnie, pomysłów dużo ale zero chętnych do konsumowania:) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńMoże by biednym rozdawać...skoro domownicy nie są chętni:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Piękna książka :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam książki kucharskie i pasjami je kupuję. Uwielbiam je przeglądać , zdjęcia są tak piękne, że trudno sie od nich oderwać :)
Mam nadzieję, że przepisy okażą się pyszne , powodzenia w pieczeniu >3
Cudne domowe migawki. Bardzo podobają mi się te herbatki i straszną mam ochotę na nie. Może kiedyś w końcu się skuszę :)
Ściskam serdecznie, Agness:)
Mamy kolejną wspólną pasję:-) Herbatki nie tylko mają piękne opakowania, ale również niepowtarzalny smak więc szczerze polecam:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)