Jak dajecie sobie radę w tej iście tropikalnej pogodzie?
My trochę podróżowaliśmy w weekend i niestety upały dały nam się we znaki:-(
Nie wiem dlaczego tak jest, że zawsze narzekamy na pogodę.
Zimno - niedobrze, pada deszcz - niedobrze, żar leje się z nieba - niedobrze.
Jaka by pogoda nie była, człowiek zawsze narzeka.
Ale nie o pogodzie dzisiaj chciałam pisać.
Pokażę Wam mój nowy tarasowy nabytek - pelargonię.
Co roku wystawiam choć jedną donicę z pelargonią.
W tym roku postawiłam na dwukolorowa odmianę zwaną pelargonią jabłkową.
Jak Wam się podoba ta odmiana?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia:-)
How do you get along in this boiling hot?
We went on a trip last weekend and we had enough of sun:-(
I don't know why we always complain about the weather.
It's cold - not good, it's raining - not good, it's hot - not good.
Whatever the weather - we always complain about it.
However, it wasn't my intention to write about the weather.
I wanted to show you my new plant - an apple geranium.
Every year I buy some geraniums for my back porch.
This year I found this beautiful apple geranium.
How do you like it?
Have a nice start of the week:-)
Greetings:-)
Pelargonie to moje ulubione kwiaty balkonowe, koniecznie , każdego roku muszą u mnie być. Są niezawodne i piękne :))
OdpowiedzUsuńTwoja odmiana śliczna, super kolorki i tak obficie kwitnie :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę przyjaznej aury :))
Ja też bardzo je lubię, choć przyznaję, że chyba nie mam do nich ręki i albo przeleję, albo ususzę:-(
UsuńPozdrawiam:-)
Śliczna odmiana, idealna na tarasik :-)
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie tymi swoimi kolorami:-)
UsuńNarzekanie jest bez sensu bez względu na temat, ale... zdarza się każdemu z nas ;) Można więc i na pogodę jak już mocno dokuczy ;) Mnie upały męczą, ale staram się... nie narzekać ;) tylko jakoś sobie z tym radzić i żyć mimo wszystko w miarę komfortowo.
OdpowiedzUsuńPelargonie Niteczko absolutnie bajeczne. Wybrałaś śliczną odmianę. Ma w sobie i radość, i elegancję. Cieszy oczy i serce.
Pozdrawiam... gorąco ;)))))
Narzekanie jest bez sensu - to takie oczywiste, a jednak czasami zdarza mi się narzekać:-(
UsuńPozdrawiam gorąco:-)
Ja lubię pelargonie za to że nie trzeba ich często podlewać :) W tym roku nie mam ich jednak na swoim tarasie :( nie udało się znależc białych okazów :( Buzi do miłego :)
OdpowiedzUsuńNo proszę...nie wiedziałam, że nie trzeba ich często podlewać i dość obficie je zawsze lałam. Teraz rozumiem dlaczego mi tak często marniały. Dzięki za dobrą radę.
UsuńPozdrawiam:-)
Mnie tam z upałami zawsze po drodze, złego słowa nie powiem, za to w zimie narzekam aż miło. :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna pelargonia!
Ja chyba jednak wolę zimę niż upały. Ale jeśli nie muszę się ruszać z domu to i każdy upał przeżyję:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Pogoda jakby nie była zawsze jest zła;) Lubie pelargonie, zawsze dobrze rosną i obficie kwitną. Twoja jest śliczna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńPeralgonia śliczna i te białe obrzeża na płatkach, trochę jak przy bratkach.A pogoda ? No cóż nie cierpię upałów , jak dla mnie to nawet 25stopni to za ciepło, taki człowiek lodu jestem ;)
OdpowiedzUsuńJa również za upałami nie przepadam, ale 25 stopni jeśli jestem w domu i nie muszę pracować to zniosę:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Piękne, a z pogoda masz racje że ciągle narzekamy a ja chłodzę się domowymi lodami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki, że mi przypomniałaś o lodach:-)
UsuńMoje leżakują w zamrażalniku...muszę je wyciągnąć:-)
Pozdrawiam:-)
ja uwielbiam upały - od tego są wakacje - trzeba się wygrzać na cały rok:P piękne kwiaty:)
OdpowiedzUsuńZ tym, że trzeba się wygrzać to masz rację, ale "gotowanie się" jakoś do mnie nie przemawia:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Również mam tę odmianę na balkonie.. Fajne zdjęcia i t e kolory:) Pozdrawiam i zapraszam!
OdpowiedzUsuń