Takie kawki wypite na łonie natury są najlepsze.
A do tego domowe ciacho z galaretką, z pianką jogurtową i bezikami.
Czego chcieć więcej?
Co prawda na taki luksus mogę sobie pozwolić tylko i wyłącznie w weekend.
Ale dla tych chwil warto żyć:-)
To kto wpada do mnie na kawkę?
Let's have a small picnic in my garden:-)
Having coffee outside is really chilling,
I don't need anything else to be happy.
Or maybe a piece of a homemade cake:-)
Like this one with strawberries, yoghurt and meringue kisses.
As a matter of fact I can only afford it at the weekend
but it's worth waiting for these precious moments.
Who's joining me?
Dziękuję za odwiedziny:-))
Thank you for stopping by:-))
Świetna kompozycja wyszła z tego wszystkiego. Zjadłabym takie bezki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^
Ale przepiękna zastawa! W takich filiżankach kawa smakuje o wiele lepiej!
OdpowiedzUsuńHerbata i bezy, pycha!
OdpowiedzUsuń