Piwonie już powoli przekwitają,
ale udało mi się jeszcze zerwać parę gałązek
i przygotować piwoniową aranżację na stole:-)
Kolorem przewodnim musiał być oczywiście różowy.
Pomieszałam ceramikę od Green Gate z Ib Laursen, dodałam różowe kieliszki z Duki,
piękny koronkowy obrus od Karoliny z Villanostalgia.
Całość dopełniają szklane, różowe świeczniki
(kupione aż za 1 funta podczas naszej ostatniej wyprawy do UK)
i oczywiście piwonie, które pięknie się prezentują w moich ulubionych dzbankach:-)
Podoba mi się ten mix różu:-))
A co serwujemy? W zasadzie same owoce, jest sezon więc trzeba korzystać:-)
Dajcie znać czy taka dekoracja stołu się Wam podoba:-)
P.S. Niektóre piwonie na zdjęciach są sztuczne,
jestem ciekawa czy zgadniecie, które to kwiaty?
Peonies are just finishing blossoming,
however, I managed to find some twigs and I prepared this table arrangement:-)
The colour was rather obvious - pink:-)
I mixed my pink tableware from Green Gate and Ib Laursen,
I added pink glasses from Duka and a beautiful lace tablecloth
that I bought at Caroline's shop, Villanostalgia.
There are also some pink, glass candleholders that I bought in UK for just 1 pound,
and peonies in my favourite jugs:-)
I must say that I really like this mix of pinkness:-)
What's on the menu, today?
Well, it's fruit season so there are plenty of delicious fruit to choose from:-)
Let me know if you like this decor:-)
P.S. Some peonies in the pictures are artificial,
I just wonder if you can tell the difference?
P.S. Some peonies in the pictures are artificial,
I just wonder if you can tell the difference?
Dobrego weekendu Wam życzę, dziękuję za odwiedziny i Wasze komentarze,
które są zawsze mile widziane:-)
Have a good weekend and thank you for stopping by and all your comments:-)
They make my day:-)
Też bardzo podobają mi się te różowości, ale moje serducho skradł kaktus :)
OdpowiedzUsuńKaktus jest rzeczywiście uroczy, a wczoraj udało mi się w Biedronce dokupić mu his big brother więc cieszę się ogromnie. Mam tylko nadzieję, że mi nie zmarnieją.
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Śliczna różowa kolorystyka.:) Obstawiam, że piwonie obok na serwetkach obok kubeczków są sztuczne. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację:-))) te piwonie obok kubeczków są sztuczne, ale wierz mi, goście zawsze się na nie nabierają:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Cześć;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle wszytko ze smakiem ;) Cudowne nakrycie stołu ;)
pozdrawiam Ania
Dziękuję bardzo:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))