Zaczynamy kolejny tydzień ciężkiej pracy...
...tylko się nie przepracowujcie Kochani:-)
Mi zostaje jeszcze jeden tydzień nauki przed egzaminami
choć mam już tego tak serdecznie dosyć, że oświadczam wszem i wobec:
nigdy więcej żadnych studiów!!!
I tym razem zamierzam słowa dotrzymać:-)
Udanego tygodnia:-)
Another week of hard work ahead of us... but do not overwork:-)
For me it's the last week of studying and revising before the exams,
I'm so fed up with it that I solemly promise:
no more studies!!! Never ever!!!
And this time I'm going to be true to my word!
Have a great week:-)
Powodzeniam trzymam kciukasy :)
OdpowiedzUsuńSzybko minie yen ostatni tydzień:) egzaminy zdasz i masz wakacje:) należą Ci się po tych studiach i pracy:)
OdpowiedzUsuńTobie również miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia !!!
OdpowiedzUsuńA tabliczkę tę samą mam przy swoim biurku:)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie:)
Miłego tygodnia !!!
Trzymam mocno kciuki, powodzenia :-)!!!
OdpowiedzUsuńPiękne migawki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za egzamin, buźka
Trzymam kciuki!! Coraz bardziej mnie kusi ten wieszak na kubki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
hehehe dasz radę :) trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!!! Dasz radę na pewno!!!
OdpowiedzUsuńściskam Cię
Powodzenia będzie dobrze
OdpowiedzUsuńPS a ja właśnie zaczęłam i egzaminy za rok ;-))))))
Ja jestem na urlopie, więc pozdrawiam wszystkich jeszcze pracujących :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w trakcie sesji! Ale studia to jednak czysta satysfakcja (z ich ukończenia, naturalnie;)), jednak wiem, że trzeba do nich mieć duużo cierpliwości. Zwłaszcza gdy się jednocześnie pracuje ;) Dlatego życzę Ci tej cierpliwości i wytrwałości życzę :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńAnitko, ja w kontekście wpisu Kasi na jej blogu - nie bój się, zróbcie ten krok. Wiem co mówię. I nie trzeba się ani martwić opiniami innych, ani bać, to samo szczęście. Trzymam kciuki. Ila
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo:-) Trochę mnie przeraża cała biurokracja z tym wszystkim związana...ale tak jak piszesz potem to już samo szczęście:-)
UsuńKochana, dasz radę. Ja wierzę w Ciebie. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń