Bardzo lubię podróżować i odwiedzać nowe miejsca,
poznawać inne obyczaje i kulturę...
ale chyba jeszcze bardziej lubię po tych wojażach
wracać do moich własnych czterech ścian:-)
Bo jednak nie ma jak w domu...
Bo jednak nie ma jak w domu...
East, west home is best:-)
I love traveling, visiting new places,
meeting people and getting to know their traditions and culture.
But what I like the most is coming back home:-)
Cos there's no place like home...
Miłego czwartku:-)
Have a good Thursday:-)
So pretty!! Thank you for linking up to Talk of the Town.
OdpowiedzUsuńJulie @ Love My Simple Home
Thanks for hosting such a great party:-)
UsuńPiękne kadry! Kupiłam sobie podobnego jaskra, cudne są prawda? Jak róże niemalże. A z podróżami masz całkowitą rację, mam tak samo, trzeba mieć własny, ulubiony port by mieć gdzie wracać. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńMoja wiedza ogrodnicza jest tragiczna, nawet nie wiedziałam jak się ten kwiatek nazywa! Po prostu bardzo mi się spodobał. Dzięki a oświecenie:-)
UsuńTo takie cudowne uczucie jak po podróży wchodzi się do swojego domku, a jak jeszcze w drzwiach wita Cię stęskniony futrzak - bezcenne:-)
Pozdrawiam:-)
Podpisuję się pod Twoim postem. Lubię podróże i wszelkie wojaże, ale kocham mój dom i kiedy wracam do niego - czuję, że to jest moje miejsce na ziemi:)
OdpowiedzUsuń:-))) Nic dodać nic ująć:-))))
UsuńPozdrawiam:-)
Oj jak ja kocham wyjazdy,podróże i w ogóle ....a jak bardzo kocham powroty do moich kątów :)))świetna aranżacja :) prześliczny jaskier :) pozdrawiam ,buziol Lidka
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
Usuńw wyjazdach najbardziej lubię... właśnie powroty!
OdpowiedzUsuńpiękne kadry. już sobie wyobrażam twój ogród, musi być tam już pięknie.
Moja Droga mój ogród jest niestety w tym roku pozostawiony sam sobie. Przez te nieszczęsne studia po prostu nie mam kiedy nim się zająć, a wiesz jak to jest - pańskie oko konia tuczy. Z drugiej strony taki dziki ogród tez ma swój urok:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Chyba wszyscy tak mamy i lubimy powroty do siebie:) piękne fotki...pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńMasz rację, że w domu najlepiej :) a po takich powrotach dopiero docenia się jego wyjątkową atmosferę.
OdpowiedzUsuńPiękna dekoracja :)
Pozdrowienia.
Tak właśnie jest, że piękno naszych czterech kątów doceniamy po powrotach z wojaży:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ja też lubię nowe miejsca, ale nie ma to jak w domu:):)
OdpowiedzUsuńPiękne kadry kochana:)
uściski
Czyli wszystkie jesteśmy domatorami:-)
UsuńPozdrawiam wiosennie:-)
Mam tak samo :) Cudny jaskier!
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńNo tak wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, zwłaszcza w takim cudnym jak Twój :-) Piękne zdjęcia :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana i pozdrawiam:-)
UsuńLubię wyjeżdzać i zwiedzać nowe miejsca ale w powrotach mam zawsze jeden problem niby ciuchów tyle samo ale jakoś nie chcą się zmieścić w walizce;)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuń