Choć aura na zewnątrz nie sprzyja wiosennym klimatom,
ja uparcie zaklinam wiosnę wykorzystując do tego cebulki.
Hiacynty darzę miłością bezwarunkową.
Uwielbiam przesadzać je z jednego kubeczka czy filiżanki do drugiego.
Zauważyliście, że są bardzo uniwersalne
i potrafią idealnie wpisać się i we wnętrza nowoczesne i rustykalne.
Dzisiaj u mnie hiacynty w wersji romantycznej:-)
Although the weather outside is more winter like
I'm stubbornly inviting spring into my house:-)
And to do so I used some hyacinths' bulbs.
I love these flowers.
They are universal and they fit perfectly in any decor,
you can have them in rustic style or modern and they will always look great.
I like using different cups or mugs to plant them.
Today I show you my hyacinths in a romantic mood:-)
Chciałam Wam również bardzo gorąco podziękować za wszystkie miłe słowa i komentarze
jakie zamieściłyście tutaj i na Instagramie dotyczące mojej kuchni.
Jest mi niezmiernie miło, że tak Wam przypadła do gustu:-)
Dziękuję bardzo:-)
Dodałyście mi skrzydeł:-)
I would also like to thank you very much for all the comments and nice words
you posted here and on Instagram concerning my kitchen.
I'm delighted that you like my kitchen so much:-)
You made my day:-)
Thank you:-)
Ale slicznie!
OdpowiedzUsuńCudowna dekoracja .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńŚlicznie, takie małe cudeńka a jak cieszą...:)
OdpowiedzUsuńAch, chciałoby się już tej wiosny...
OdpowiedzUsuńPiękna kompozycja, pozdrawiam :)
What great Spring colors-love the green moss and the aqua egg!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają hiacynty w tych kubeczkach:)
OdpowiedzUsuńPiekna wiosna już u ciebie :):):)
ściskam
Pięknie kwiatkom w filiżankach, a tacę bym chętnie ukradła :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki serdeczne :-***
Śliczne! Moje właśnie przekwitly i szukam rad, co dalej.
OdpowiedzUsuńJajka jakie kolorowe , takie energetyczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, ale kubeczki też urocze:)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje <3 Ja jeszcze nie wyciągnęłam żadnego króliczka ani jajeczka, a hiacyntów jak na złość brakuje w mijanych na co dzień sklepach. Tyle mam co sobie tutaj popatrzę ;-) Buziole!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam hiacynty. Ostatnio zakupiłam trzy piękne sztuki i tak pachniały, że nie dało się spokojnie wysiedzieć w domu bez otwierania okien hihi ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękną dekoracje wyczarowałaś:) romantyczną, taką lubię najbardziej:) pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńHiacynt razy 3 w przedpokoju to najlepszy odświeżacz powietrza. Wchodzisz a tu ściana zapachu :)
OdpowiedzUsuńale słodko...
OdpowiedzUsuń