Znowu będzie dzisiaj o kwiatach:-)
Wiem...jestem monotematyczna, ale nic nie poradzę na to,
że bardzo je lubię mieć w domu.
Na zewnątrz straszna plucha, deszcz pada od wczoraj i nie może przestać
a żonkile wprowadzają tę odrobinę słońca, której tak mi brak.
Czy Wy też tęsknicie już za wiosną?
Przyznam się Wam, że zrobiłam już kilka świątecznych dekoracji,
ale chyba jeszcze za wcześnie by je tutaj pokazywać.
Miłego początku nowego tygodnia Wam życzę:-)
Pozdrawiam:-)
Another post about flowers:-)
I know I'm one-track minded, but I love flowers and I can't help it.
Outside it's raining and it can't stop
and daffodils bring just a bit of sun that I miss so much.
Do you also miss spring?
I must confess that I have already prepared some Easter decorations,
but I think it's too early to post them here.
Have a good start of the week:-)
Greetings:-)
Witaj Anitko:) dawaj i chwal się:) co tam czas?
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Aga z Różanej
A czy to aby nie za wcześnie?
UsuńŻonkilki urocze :) Pięknie pokazane na zdjęciach. Dekoracje świąteczne... już powoli trzeba ruszać z tematem, potem nie będzie czasu. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na... hiacynty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) A może masz rację, że to już czas...
UsuńPodpinam się pod Agnieszkę i jestem ciekawa co przygotowałaś świątecznego :) Żonkile zawsze budzą radość swoim pięknym kolorkiem :) U mnie jeszcze tulipany, ale to ich ostatnie chwile;)
OdpowiedzUsuńTrochę w tym roku poszalałam i po raz kolejny kupiłam nowe ozdoby - jestem niereformowalna w tym temacie:-(
UsuńPozdrawiam:-)
Ja tak samo uwielbiam kwiaty. Uwielbiam je fotografować i uwielbiam na nie patrzeć i cieszyć oko. Piękne żonkile. Jestem ciekawa twoich świątecznych dekoracji, wiec ja poproszę o ich pokazanie. Cudnego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńMamy kolejne wspólne hobby:-)
UsuńTobie również dobrego tygodnia:-)
Bardzo lubię żonkile i mam do nich sentymentalny stosunek. To pierwsze kwiaty z ogrodu, które dostawałam każdego roku od mamy.
OdpowiedzUsuńŻonkile to jedne z nielicznych żółtych kwiatów, które naprawdę lubię:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Tęsknimy za kolorem przez te szarobure,deszczowe dni.
OdpowiedzUsuńOj bardzo tęsknimy:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Lubię Twoje wpisy o kwiatkach, bo sama mam do nich słabość.Dom ozdobiony kwiatami wprawia w dobry nastrój.Żonkile pięknie się prezentują w tym zielonym dzbanuszku, a tej paterki zazdraszczam, jest cudna, kiedyś sobie taką sprawię :-) Czekam na odsłonę świątecznych dekoracji, czuję, że będzie kolorowo.A w tle widzę wielgachne jajo, chyba strusie :-) Buziaki :-****
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie domu bez kwiatów...u mnie zawsze jest ich dużo i nie mogę się oprzeć by nie pstrykać nowych zdjęć:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Piękne kadry!
OdpowiedzUsuńDawaj co tam masz, inspiruj :-)
Dziękuję:-)
UsuńMuszę zrobić porządek w zdjęciach i obiecuję, że wkrótce się pojawią:-)
Pozdrawiam:-)
Ależ wiosennie i cudownie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze Ci się podoba:-)
UsuńWiosna mogłaby już zawitać bo pogoda za oknem jest dobijająca. Kwiaty są dobrym poprawiaczem humoru:) a Twoje żonkile są w uroczym dzbanku:)
OdpowiedzUsuńOj nie mów tylko pokaż te dekoracje:)
Pozdrawiam
Dobijająca to jest mało powiedziane, najgorzej jak dwa razy dziennie trzeba w tą pluchę wychodzić na spacery...pies cały umorusany wnosi tony piasku do domu...tak więc nic nie poprawia tak humoru w taką aurę tak jak kwiaty.
Usuńżonkile to dla mnie symbol zbliżających sie świąt. szkoda, że przy takiej brzydkiej aurze musimy czekać...
OdpowiedzUsuńJakby nie było człowiek zawsze na pogodę narzeka...hihihi:-)
UsuńWiosenne kwiaty zonkile przychodzaca wiosna.Tak sie jej chce .Choiaz ja dzisiaj mam bardzo cieplo i słonecznie.Jeste m ciekawa co zrobiłaś.Ja już wstawiłam swiateczne rzeczy.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA my od sobotniego wieczora non stop deszcz:-(
UsuńNiedługo uchylę rąbka tajemnicy więc zapraszam:-)
Pozdrawiam:-)
Wiosna, żonkile, hiacynty, prymulki..tego wszystkiego mi trzeba:) Piękne te kwiatuszki u Ciebie. Pokaż nam co już świątecznego zrobiłaś. Jestem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Proszę o jeszcze chwilkę cierpliwości:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Kochana,u ciebie już całkiem wiosennie! U mnie jedynie bazie i gałązki forsycji,które już zaczynają pomału rozkwitać :)
OdpowiedzUsuńCo do żonkili-ostatnio mąż mi kupił bukiet tych kwiatów,jeszcze pączki i...takie pączki zostały-zamiast się rozwinąć, zaschły ;/
Buźka ;0
Oj tak...powiało wiosną:-)
UsuńGałązki bazi już na spacerze przyuważyłam więc niedługo pojawią się i u mnie:-)
Pozdrawiam:-)
Patrząc na takie słoneczne zdjęcia jakoś tak milej upływa czas w oczekiwaniu na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńJa też je bardzo lubię są takie wdzięczne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na domowe michałki bez cukru :)