Dziś Święty Walenty...
tak więc kochaj i szalej, nie pytaj co dalej.
Całuj i grzesz, Miłością się ciesz:-)
Jedni to święto kochają inni wręcz przeciwnie
cóż Ameryki nie odkryję jak napiszę,
że miłość trzeba pielęgnować na codzień a nie tylko od święta
ponieważ nie pielęgnowana i nie podsycana usycha jak kwiat:-(
Dla mnie Walentynki to oprócz możliwości spędzenia czasu wspólnie z mężem,
przygotowania specjalnej kolacji
i wspólnego obejrzenia komedii romantycznej
(dzisiaj stawiam na: Oświadczyny po Irlandzku:-)
to również okazja do zrobienia Walentynkowej dekoracji:-)
A to lubię najbardziej:-)
Today it's St. Valentines Day:-)
Time to love, to go crazy and never wonder what's next.
Time to kiss, time to sin and simply be happy:-)
Some like this day, some condemn it
well, it won't be anything new
if I write the we should cherish our love every single day and not only once a year.
The thing is that if you don't take care of your love it fades away like a flower:-(
if I write the we should cherish our love every single day and not only once a year.
The thing is that if you don't take care of your love it fades away like a flower:-(
For me this day is a great opportunity to spend some time with my husband,
to prepare a special dinner and watch a romantic comedy.
(today I go for: Leap Year)
it's also a great reason to prepare some Valentine's decorations.
And this is what I like the most:-)
Drogi Czytelniku,
Choć się boję odrobinkę, ślę do Ciebie Walentynkę:-)
Bo nadzieję cichą mam, że Ci troszkę szczęścia dam.
W kawiarence, przy deserze, na kolacji, na spacerze.
O północy i w południe - będzie nam ze sobą cudnie:-)
Mam nadzieję, że mój blog daje Wam tę odrobinę szczęścia i uśmiechu
za każdym razem gdy tu do mnie zaglądacie:-)
Dziękuję Wam za to, że mnie tu odwiedzacie:-)
My Dearest Reader,
Although I'm a bit shy, I'm sending you a Valentine:-)
Cause I hope I'll bring you some happiness.
In the cafe, at the dessert, during dinner, while walking.
At midnight and at midday - we will have fun together:-)
I do hope that my blog gives you some happiness
and brings a smile to your face every time you come to visit me:-)
Thank you for your visiting me:-)
Piękna aranżacja. Ale zakochałam się w kalendarzu! Genialny i niebanalny, bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Kalendarz jest rzeczywiście niebanalny...dostałam go wile lat temu w prezencie od mojej bratowej. Ona ma oko do wyszukiwania takich perełek:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Różowo jak uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie:-) Ja bardzo lubię różowy nie tylko w Walentynki:-)
UsuńTa siatkowa tablica jest bardzo fajna, bo daje możliwość zmiany dekoracji właściwie od ręki. Kawka lub herbatka z piankami - boska! Pięknego dnia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńKtoś miał super pomysł z tym druciakiem, jest tak jak napisałaś...chwila moment i masz inną dekorację:-) Choć kawy normalnie nie pijam oraz pianek nie jadam...jednak na kawę z piankami nawet ja się skusiłam i naprawdę mi smakowała:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Przeslodkie są wasze Walentynki :):):) cudowne dekoracje. Pięknego dnia i całusy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tobie również samych przyjemności:-)
UsuńŚwietna jest ta druciana kratka. Daje wiele możliwości do tworzenia dekoracji. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńDokładnie:-)
UsuńPozdrawiam i już do Ciebie biegnę:-)
Oj, Kochana Ty to wiesz jak dogodzić. Kocham pastele tak samo, jak porcelanę Green Gate. Cudnie u Ciebie, aż się rozmarzyłam. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Jak tu nie kochać pasteli i porcelany Green Gate? Po prostu się nie da!
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:-)
Biegnę z rewizytą:-)
Hej Niteczko :)
OdpowiedzUsuńŚwietnym wierszykiem zaczęłaś pisanie tego posta!
I wielkie brawa, za cudne aranżacje i foty.
Pozdrawiam serdecznie, Marta
Dziękuję bardzo i pozdrawiam:-)
UsuńAleee pięknieeee!!!Wszystko takie cukierkowe, jak lubię i jeszcze pianka jojo!!!AAAA!Uwielbiam!:-D Morda mi się śmieje, bo uwielbiam oglądać takie aranżacje i mam dowód na to, że nie tylko ja pałam miłością do różu hi hi :-) Buziaki słodziaki :-* ❤
OdpowiedzUsuńMyślę, że zakręconą na punkcie różu znajdzie się w blogosferze nie jedną duszyczkę:-)
UsuńAle jak to mówią w kupie raźniej:-)
Pozdrawiam:-)
Pianki to moje odkrycie roku, nie wiem czemu tak długo z tym zwlekałam ;) Piękna aranżacja walentynkowych słodkości:)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia!
Mój mąż szaleje na punkcie pianek...ja niestety za nimi nie przepadam, ale są bardzo fotogeniczne. Te kupiłam już jakiś czas temu z zamiarem sesji zdjęciowej, ale z braku czasu nie mogłam się zabrać za zrobienie zdjęć i codziennie po kilka razy od męża słyszałam kiedy w końcu zrobię te zdjęcia by mógł zjeść pianki!! W końcu się chłopak doczekał:-)
UsuńOj odwiedziłyśmy ten sam sklep tyle że mnie spodobała się mięta:)) piękne dekoracje:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana...mi mięta też wpadła w oko i niebieski więc kupiłam po jednym z każdego koloru:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Ślicznie! U mnie za dekorację robi tylko serce z piernika, które wczoraj dostałam ;-) ja w zasadzie nie mam takiego parcia, że ten dzień musi być jakiś wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńA kalendarz boski, ale to już wiesz z IG :-)
Dziękuję...każdy świętuje jak lubi, a dla mnie każda okazja jest dobra by zrobić małą sesję zdjęciową:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Piekne te tegoroczne Walentynki u Was :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńSłodko... pozazdrościć :) chociaż ja też nie mogę narzekać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńŚlicznie tu, romantycznie i walentynkowo, cudnie!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:-)
Usuń