Wiosnę uwielbiam za wiele rzeczy,
ale najbardziej za te cudowne cebulowe kwiatuszki.
W zasadzie lubię wszelkie cebulowe roślinki,
ale największą słabość mam właśnie do szafirków:-)))
I jak tylko pojawiają się w sklepach tak od razu znoszę je do domku
i tworzę przeróżne kompozycje.
Najbardziej lubię je w metalowych naczyniach, połączone ze sztucznym mchem
i malutkimi przepiórczymi jajeczkami:-))
Taka prosta, a jednocześnie urocza dekoracja:-)
A jakie są Wasze ulubione kwiatki cebulowe?
I love spring for many reasons,
but I like it the best for those little blue grape hyacinths:-)
As a matter of fact, I love all bulbous plants
however these little ones are my favourites:-)
I buy them as soon as they appear in my garden centre
and I create different arrangements:-)
I love putting them into metal pots, adding artificial moss
and these beautiful quail eggs:-)
So simple and yet so charming:-)
What are your favourite bulbous plants?
Dobrego dnia Wam życzę:-)))
Have a good day:-)))
Jak te kwiaty za niedługo wystrzela do góry to będzie przepiękna szafirowa dekoracja :) ja najbardziej lubie małe żonkilki :)
OdpowiedzUsuńO tak, już wystrzeliły więc zrobiło się niebiesko:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Anitko podpisuję się pod Twoimi słowami :-)
OdpowiedzUsuńSzafirki to absolutny hit, jeśli chodzi o wiosenne, cebulowe kwiaty. Wystąpiły w moim ostatnim poście ozdabiając domową kompozycję w metalowym naczyniu i okryte mchem. Uwielbiam też hiacynty, ale ich intensywny zapach bywa uciążliwy dla mojej drugiej "połówki."
Pozdrawiam ciepło i życzę Ci zdrowego i pięknego weekendu :-))
To mamy kolejną rzecz oprócz imienia, która nas łączy:-)))
UsuńJa hiacynty też lubię i znoszę je do domu i choć wiem, że niektórzy nie potrafią znieść ich zapachu. ja nie mam z tym żadnego problemu:-)))
Piękna kompozycja w pięknym naczyniu. Kocham wszystkie cebulaczki, ale słabość mam do hiacyntów, kupuję pasjami, a jesienią wysadzam je do ogródka. Szafirki też posiadam, rosną w ogródku wzdłuż chodnika, kiedy kwitną tworzą piękny szafirowy szlaczek. Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńJa również wysadzam przeschnięte cebulki do ogrodu, ale ja nigdy nie pamiętam gdzie je wsadziłam i potem wiosną mam miłą niespodziankę:-)))
Usuń