Wspięłam się na kulinarny Everest
i pierwszy raz w życiu upiekłam prawdziwe świętomarcińskie rogale
z ciasta drożdżowego półfrancuskiego, z białym makiem:-)
W końcu bycie poznanianką zobowiązuje:-)
Nie powiem, zrobienie ciasta półfrancuskiego było niezłym wyzwaniem,
ze względu na czas jaki trzeba mu poświęcić na kolejne wałkowanie warstw
i przyznam się, że miałam chwile zwątpienia,
jednak efekt końcowy i zachwyty gości były warte tego wysiłku:-)
Jeśli chcielibyście spróbować swoich sił to przepis na ciasto
wraz z filem instruktażowym znajdziecie TUTAJ.
Natomiast przepis na mak zaczerpnęłam z TEJ STRONY:-)
A teraz zapraszam Was na kawkę lub herbatkę...co kto woli:-)
To kto świętuje ze mną?
Today, I've climbed my culinary Everest
because for the first time I managed to bake
our traditional Saint Martin Croissants
made of French pastry and filled with white poppy seeds:-)
It's Independence Day here in Poland
and in my region it is a traditional cake for this special day.
Making my own French pastry was quite a challenge
because of all the time needed for rolling the dough
and I had some doubt moments but the final effect was worth it:-)
My guests really loved them:-)
If you'd like to make your own Saint Martin Croissants
have a look HERE, there's a film with all the instructions.
And HERE is the recipe for the filling:-)
So who's going to join me for a cuppa?
Wszystkiego Dobrego z Okazji Święta Niepodległości Wam życzę:-))
Happy Independence Day:-))
Zastanawiałam się czy otworzyć pełną treść posta :) Bo tak mi się chce dziś zjeść coś słodkiego... A tu od rana... jak nie szarlotka, to rogale :) :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Dlatego ja ugotowałam ...kapustę!
Ale Twoje rogale kuszą niesamowicie, dlatego ...zamykam post :) :) Cudna stylizacja! Pozdrawiam, Pola :)
Dziękuję bardzo:-)))
UsuńZ tą kapustą jest coś na rzeczy bo mi cały tydzień chodzi po głowie ukiszenie kapuchy:-))))
Pozdrawiam serdecznie:-)
Anito po raz kolejny podziwiam Twój WIELKI talent do wypieków !!!
OdpowiedzUsuńRogale wyglądają kusząco i bardzo smakowicie...
U mnie dziś praca wre nad ostatnimi przetworami na zimę.
Pozdrawiam cieplutko w ten świąteczny dzień. Anita
Dziękuję Ci bardzo:-)))
UsuńPrzyjemności w pracy nad przetworami:-))) Ja już z nimi skończyłam na ten rok:-)))
Pozdrawiam serdecznie:-)
Anito Twoje rogale wyglądają bardzo apetycznie, oj na takiego to bym się skusiła mimo diety. Pozdrawiam i życzę miłego świętowania.
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do Poznania:-))) Koniecznie się kiedyś wybierz do nas na Święto Niepodległości:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Pięknie wyglądają i na pewno są przepyszne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńChyba były pyszne bo szybko zniknęły, a goście byli zachwyceni:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Obłędnie wyglądają twoje rogale,na pewno smakują wybornie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Mam nadzieję, ze były dobre, ale goście nie narzekali tylko się nimi delektowali więc nieskromnie powiem, że chyba im smakowały:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Anitko, rogale wyglądają wprost obłędnie. Je je uwielbiam :D A i zdjęcia cudne, na które napatrzeć się nie mogę <3
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Dziękuję Ci bardzo:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)))