poniedziałek, 2 września 2019

Nasze podróże: Sardynia, Archipelag La Maddalena


Archipelag La Maddalena znajdujący się w północno-wschodniej części Sardynii
to zdecydowanie jedno z najbardziej malowniczych miejsc jakie mieliśmy okazję zobaczyć.
Sam archipelag składający się z 7 głównych wysp i wielu innych mniejszych
uchodzi za jeden z najpiękniejszych na Morzu Śródziemnym
i będąc na Sardynii po prostu trzeba się tu wybrać:-)
Główne wyspy to La Maddalena, Caprera, Santo Stefano, 
Spargi, Budelli, Santa Maria oraz Razzoli.
My odwiedziliśmy Santa Maria, Budelli, Sparagi i La Maddalena.
Zakochałam się w tych cudownych wysepkach i wiele bym dała by móc tam wrócić
najlepiej na jachcie i pływać sobie od zatoczki do zatoczki.
Poniżej port w Cannigione:-)


The Maddalena Archipelago is, without doubt, one of the most incredible places
we have visited so far. It's located on the north-western coast of Sardinia
off the Costa Smeralda. It consists of 7 major islands: 
La MaddalenaCapreraBudelliSanto StefanoSanta MariaSpargiRazzoli 
and other smaller islands surrounded by the beautiful clear and transparent sea.
While visiting Sardinia you just have to come here 
and see this beauty of nature on your own.
We visited 4 islands: Santa Maria, Budelli, Sparagi and La Maddalena.
I fell in love with all those amazing islands, bays and beaches
and I wish I had a yacht and could come back there 
and just sail from one bay to another and enjoy their beauty.
Above: the harbour in Cannigione:-)








Santa Maria:-))
























Nasza łajba:-)))

Our boat:-)))


Czyszczenie małży:-))

Mussels cleaning:-))










Woda mieni się wieloma odcieniami turkusu, 
a statki i łodzie wyglądają jakby były zawieszone w powietrzu:-)
Jest po prostu pięknie:-))


The water has 50 shades of turquoise
and the ships and boats look like they were suspended in the air.
It's pure beauty:-))








Słynna różowa plaża na wyspie Budelli, która już niestety różowa nie jest
ponieważ turyści wywieźli różowy piasek:-(
Natura tworzyła tą plażę przez 10 000 lat, a ludzie zniszczyli ją w 20 lat!
Obecnie plaża jest zamknięta tak by robaczki, które piasek barwią 
dały radę pokolorować plażę ponownie na różowo. 
Jak się przyjrzycie to zobaczycie różowy piasek przy brzegu.
Jest to niestety przykład na to jak szybko człowiek potrafi przyrodę zdewastować
a odbudowa jej niestety zajmuje dużo czas jeśli w ogóle jest możliwa.
Plażę strzeże 79 letni Mauro Morandi (zwany włoskim Robinsonem Crusoe),
który przybył tutaj w 1989 roku 
i został do dzisiaj. Przez 29 lat pan Mauro nigdy nie zachorował,
nawet się nie przeziębił! Coś niesamowitego, 
czyli jak się żyje w zgodzie z naturą to i zdrowie dopisuje.
Zapytacie się czy mu nie smutno na tej wyspie?
Cóż, pan Mauro nie czuje się samotny, 
jak sam mówi ma wielu przyjaciół i to są jego książki,
które nigdy Cię nie zdradzą, a wręcz przeciwnie pozwolą Ci się rozwijać.
Piękne słowa, niesamowita postać, jestem pełna podziwu dla jego misji:-)


Here is the famous pink beach on Budelli island
which, however, is no longer pink because tourist stole all the pink sand:-(
It took 10 000 years to create this beach and tourist destroyed it in 20 years!
Nowadays, the beach is closed in order for the sea creatures to rebuild the pink sand.
When you look closely you will see some pink sand at the shore.
It's an example of human environmental destruction.
It's easy to destroy our planet, but it takes time to rebuild it,
if it's possible at all. Now Budelli’s pink sand is more precious than gold.
Budelli's beach has its own 79-year-old caretaker 
Mauro Morandi , nicknamed “Italy’s Robinson Crusoe”.
He came here in 1989 and never left the island.
He's a very healthy man, he hasn't had a cold for 29 years.
 One can say that Mauro is lonely and lives there all by himself like a hermit, 
but in fact, he says that he has many friends, which are his books.
They never betray you, on the contrary, they make you grow.
Great words, an amazing person and I really admire him and his mission:-))




Wyspa Sparagi i zatoczka o nazwie Cala Corsara


Sparagi Island and a bay called Cala Corsara




















La Maddalena, wyspa i miasteczko o tej samej nazwie:-)
Więcej o jej zwiedzaniu przeczytacie TUTAJ.


La Maddalena, an island and a little town:-)










Wiele miejsc na świecie zwiedziłam,
ale nigdzie nie znalazłam pomnika swojej imienniczki Anity, 
a tutaj spotkała mnie taka niespodzianka 
i to na dwa dni przed moimi imieninami:-))
Kim była ta słynna Anita, której postawiono pomnik?
Była to żona włoskiego bohatera narodowego Giuseppe Garibaldiego.
Pochodziła z Brazylii, przeszła z nim wszystkie kampanie wyzwoleńcze, 
zmarła na malarię podczas jednej z kampanii. Urodziła mu 4 dzieci. 
Podzieliła do końca wszystkie wzloty i upadki jego życia.
Podobno gdy Garibaldi zobaczył Anitę po raz pierwszy powiedział: 
"Musisz być moja."


I've visited many places in the world
but never have I found a monument of my namesake
and here is my surprise, Anita's bust:-))
So who was this fabled Anita? She was the Brazilian wife 
and comrade-in-arms of Italian revolutionary Giuseppe Garibaldi.  
Their partnership epitomized the spirit of the 19th century's Age of Romanticism
and revolutionary liberalism. 
It is said that when young Garibaldi first saw Anita, 
he could only whisper to her, "You must be mine."
She fought by his side and she died during one of his campaign.
She gave him four childrenAnita remained a presence 
in Garibaldi's heart for the rest of his life.




























Mam nadzieję, że wycieczka Wam się podobała:-)
Dobrego dnia Wam życzę:-))

I hope you liked this virtual trip:-)
Have a good day:-))

8 komentarzy:

  1. Cudne widoki.:) Udało się Wam poznać wspaniałego człowieka. Dziękuję za fotorelację i ślę serdeczne pozdrowienia.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie :) jak w raju :) mam nadzieje, ze przywieźliście receptę na zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recepta na zdrowie to zostać na wyspie Budelii:-)))
      Pozdrawiam serdecznie:-)))

      Usuń
  3. Kolejna bajeczna podróż !!! Pięknie wyeksponowałaś urodę Sardynii, której nie miałam okazji zwiedzić. Kolory wody nierzeczywiste !!! Bardzo ciekawa opowieść o strażniku plaży oraz naszej imienniczce, której postawiono pomnik...
    Gorąco pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło poznać swoją imienniczkę, tym bardziej, że niewiele znam Anit:-)))
      Pozdrawiam serdecznie:-)))

      Usuń
  4. Uwielbiam Twoje fotorelacje i opisy. dziękuję!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...