Lato niestety już od nas odchodzi, ale zostają z nami jego dary.
W tym roku nasze malinowe krzaczki zaszalały i obsypały nas owocem.
Jest tego tyle, że już brak pomysłów co z tymi malinkami robić.
Zrobiłam już dżemy i frużelinę i troszkę malinek zamroziłam,
upiekłam też sporo ciast z malinami
a tutaj nadal pojawiają się nowe owoce.
Żal troszkę, że lato się kończy ale przed nami piękna jesień,
a za rok znowu lato:-)
Summer is leaving us but all its gifts are here to stay with us.
This year we had plenty of raspberries in our garden.
Our raspberry bushes cropped really well.
Our raspberry bushes cropped really well.
I have lots of raspberry preserves in my pantry,
I also froze some fruit and I made a lot of raspberry cakes this season.
And yet there are more and more fruit every day to collect.
I wish summer could stay here with us a bit longer
but autumn is also beautiful...at least when it's not raining.
Dobrego dnia Wam życzę:-)))
Have a good day:-)))
Pretty photos. I love the tea cup.
OdpowiedzUsuńThank you:-))) It's one of my favourite cups:-)))
UsuńUwielbiam maliny.:) U Ciebie Anitko nawet proste jedzenie, a pięknie podane.:) Zapewne jeszcze większa przyjemność z delektowania się. Pozdrawiam milutko.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo:-))) W końcu je się oczami więc lubię nawet proste potrawy ładnie serwować:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
U mnie maliny najpiękniejsze są i najobficiej owocują właśnie teraz. Są słodkie i pyszne, wcześniej były jakieś bardziej kwaśne, mimo, że tak dużo słońca było :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze piękne :)
Ściskam, Agness<3
Moje maliny są z tych późniejszych i długo trzeba na nie czekać, ale za to cieszymy się nimi aż do listopada:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Malinowy raj! Mnie urzekły te błękity <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))