Strasznie rozleniwiła mnie ta długa świąteczna przerwa
i choć to zabrzmi może dziwnie to chyba już nie mogę się doczekać środy,
kiedy pójdę do pracy i wpadnę w normalny rytm.
Takie długie leniuchowanie jednak mi nie służy,
zamiast coś konkretnego zrobić po prostu szlajam się po domu,
godzina ucieka za godziną,
a mi się czasami nawet posprzątać po śniadaniu nie chce,
Tak więc z niecierpliwością czekam do środy...
Pozdrawiam:-)
I have been lazing around far too much,
the holiday brake this year seems to be too long for me,
and I can't wait till Wednesday when I finally go to work.
I know it sounds a little bit strange
but I can't stand the fact that the time is passing by
and I can't get myself to do anything.
Sometimes I even can't make myself to clean the table after breakfast.
I'm really looking forward till Wednesday...
Greetings:-)
Love the view from your beautiful windows!
OdpowiedzUsuń