Witajcie:-)
Udało mi się w sobotę zakończyć malowanie,
pierwszej części czyli dołu i korytarza na górze
(została mi jeszcze sypialnia, ale to zostawiam sobie na sierpień).
Całość przemalowałam na biało
i dopiero teraz wszystko wygląda tak jak powinno.
Długo się łamałam czy malować ścianę wyłożoną kamieniami,
bałam się, że fugi nie da się pomalować, ale w końcu postanowiłam zaryzykować
i uważam że kamienie pomalowane wyglądają lepiej niż w oryginale.
Jednak białe ściany to białe ściany,
teraz mogę bawić się dobierając tkaninowe dodatki w różnych kolorach
w zależności od nastroju i pory roku.
Pozdrawiam:-)
Hello:-)
On Saturday I finished repainting of my house.
In fact, just the first part of my house
(I still have to repaint our bedroom but I'm going to do it in August).
Now all the walls are white and I'm finally satisfied.
I had a lot of doubts and I wasn't sure
if I should paint the stone wall
(I was afraid that I won't be able to paint the grout
but I decided to take the risk
and I'm happy I did it because now the wall looks even better.
And I think that white walls give you a possibility to change the colours of decorations
according to your mood or the season of the year.
Greetings:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz