Wszyscy chyba wiedzą co to są Cotton Ball Light.
Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia,
ale jak zwykle u nas cena oryginalnych jest po prostu zaporowa,
przynajmniej jak dla mnie.
A odwiedzając w ostatnim tygodniu giełdę na Franowie
znalazłam w jednym z boxów oryginalne cotton lights
i powiem Wam, że byłam już bliska ich zakupienia, ale ich jakość mnie nie przekonała.
Za tyle pieniędzy oczekuję towaru najwyższej jakości
natomiast cotton balls były tej jakości zupełnie pozbawione,
a do tego myślałam, że jest już to gotowy sznur kulek, a tu się okazuje,
że należy samemu je sobie zmontować,
a przy otworze na lampkę pozostawione są niechlujnie poobcinane nitki,
które mnie przynajmniej przeszkadzają.
A jak podniosłam łańcuch 5 kul po prostu wypadło.
Za prawie 200 zł można chyba wymagać trochę więcej.
Więc nie namyślając się długo zabrałam się do pracy by zrobić je sama
i oto efekt:
By je wykonać potrzebne są:
rattanowe kulki dostępne w centrach ogrodniczych (ale na giełdzie najtaniej),
łańcuch lampek choinkowych na białym kablu,
kordonki nici,
klej w sprey'u (ułatwi pracę, ale nie jest konieczny)
i dużo, dużo cierpliwości.
Wykonanie jest proste, ale czasochłonne
nawijamy nitki kordonka na rattanową kulę, spryskując klejem co jakiś czas
pamiętając by zostawić miejsce na włożenie lampki
i to w zasadzie cała filozofia.
Rattanowe kule (6 cm)
Jak Wam się podobają?
Świetny pomysł i bardzo ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam że oryginalne cottonsy są tak kiepskiej jakości , a ja chciałam je sobie sprawic, bo wszyscy tak je wychwalają pod niebiosa.Twoje są dosłownie jak oryginalne, sama nie wpadłabym na ten pomysł.Ja zrobiłam cotton balls na szydełku , tylko są bardziej dekoracyjne bo bez światełek w środku, pozdrawiam i zapraszam do mnie http://thirdfloorno7.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWyszły Ci bardzo fajnie - moja mama zrobiła mi podobne! :)
OdpowiedzUsuńWiem jaka to przyjemność!