Przyszedł czas na pieczenie ciasteczek
A efekty mojej pracy możecie zobaczyć na zdjęciach.
Nie umiem jeszcze tak idealnie trafić z ilością składników by lukier był perfekcyjny
jednak się nie poddaję i mam nadzieję, że kiedyś w końcu utrafię w idealne proporcje.
Co my tutaj mamy?
Troszkę lisków, wiewiórki i jeżyki.
Taka jesienna leśna banda:-)
Ale to nie wszystkie ciacha jakie upiekłam, jak już się zabiorę za ciasteczka
to produkcja jest taśmowa więc spodziewajcie się ciasteczkowego spamu
w najbliższym czasie:-))
It's time for baking autumn cookies.
So I baked a kind of forest gang. I hope you'll like them.
They are not perfect because it's hard to make ideal icing,
I mean you really have to be careful with the ingredients,
but I do not give up and I hope that one day I will come up with the right proportion.
Meanwhile you can admire my forest gang:-)
They are not the only cookies that I baked
so stay tuned to see more cookie spam here on my blog.
Bardzo przyjemna gromadka:) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-) Wzajemnie i dla Ciebie miłego weekendu:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Ciasteczka wyglądają apetycznie, ale szkoda je zjeść. Widać ogrom pracy włożony w ich wykonanie! Brawo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję bardzo:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Cudowne...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Wspaniale wyglądają te jesienne ciasteczka. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Oj tak, takiego liska bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na kawkę:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-)