Morze zimą:-)

Mam dla Was kilka fotek ze wspomnieniami z zeszłego weekendu.

Pomimo zakazów i obostrzeń udało mi się spędzić choć weekend poza domem

podczas tegorocznych ferii zimowych.

I dzięki temu miałam pierwszy raz w życiu możliwość zobaczyć śnieg na plaży!

Niewiele, ale zawsze coś! I chodzić po zamarzniętej plaży!

Cieszę się ogromnie, że udało mi się odetchnąć innym powietrzem,

naładować akumulatory na cały następny semestr zamknięcia w domu

bo doprawdy nie wiem jakbym bez tego funkcjonowała.

Chybabym zwariowała bo ile można siedzieć w domu!

Nie rozumiem absurdów związanych z Covidem w naszym kraju.

W dusznym kościele mogę kisić się przez godzinę z tymi samymi ludźmi 

i wirusa tam nie załapię, ale już w hotelu zatrzymać się nie mogę 

nawet jeśli sąsiadów mogę nie spotkać ani razu podczas całego pobytu. 

Tam jednak wirus czai się na mnie na każdym kroku.

Żal mi branży turystycznej bo ludzie tracą biznesy swojego życia, 

a rząd jednym da, innym nie da, według tylko sobie znanego klucza. 

I nie piszcie mi tutaj, że podobne obostrzenia są wszędzie w Europie. 

Ok, są, ale tam ludzie dostają godziwe rekompensaty i nie bankrutują tak jak u nas.

Bankructwo w najlepszej opcji, a ile ludzi popełniło z tego powodu samobójstwa?

Kiedy w końcu będzie koniec tych absurdów? 

A najgorsze jest to, że nawet jak wszystko już odmrożą to wtedy ceny poszybują w górę,

no bo trzeba będzie się odkuć (co jak najbardziej rozumiem)

ale kto znowu za to wszystko zapłaci - wiadomo przeciętny Kowalski!

Szkoda słów, ale musiałam to z siebie wyrzucić nawet jeśli się ze mną nie zgadzacie.

I have got some pictures for you from my last week trip to the seaside.

In Poland we have a lot of Covid restrictions and one of them is that 

you can't go on holiday and all hotels are closed because you can get Covid there. 

But surprisingly at the same time all churches are open 

and even if you spend one hour in a stuffy room 

sitting with a crowd of people you are safe there at least according to our government!

All the restrictions are absurd and people are fed up with them.

Our government does not give you any compensation

and as a result a lot of people go bankrupt in the best options 

but there were a lot of cases when people committed suicide 

due to the fact that they had lost their businesses because of COVID.

It's really crazy. I'm happy that in spite of all the restrictions 

I managed to change the environment and have a break 

because I don't know if I could survive the next term being closed at home.

When will we come back to normal?

The worst thing is that even if everything will be open again

we will pay for it because all prices will go up:-(

It's really bad here and I don't know when it's going to change.

Moje marzenie, lodówka SMEG:-)

My dream: SMEG fridge:-)

Śnieg na plaży:-))))

 

Snow on the beach:-))) I saw it for the first time in my life:-))

A na koniec trochę świeżej rybki...czyli to co tygryski lubią najbardziej:-)

To na szczęście było otwarte! A rybacy nie pracują online:-)

And the best part of going to the seaside, fresh fish:-))

Luckily, fishermen don't work online:-)

Dziękuję za odwiedziny:-)) Pozdrawiam Was cieplutko:-))

Thank you for stopping by:-)) Greetings:-))