Kocham książki miłością absolutną i nie wyobrażam sobie życia bez dobrej lektury.
Jednak podejmując kolejne studia zdawałam sobie sprawę z tego,
że przy pracy na pełny etat plus drugi - dom mogę zapomnieć o tej przyjemności.
I tak na pierwszy zjazd szłam jeszcze z ostatnią książką w torbie by na przerwach móc
ją dokończyć, ale potem musiałam wybrać, albo studiowanie,
albo czytanie dla przyjemności ponieważ czasu jak na lekarstwo!
Obiecałam sobie, że do księgarni zaglądać mogę i nowe pozycje kupować również mogę,
jednak nie mogę ich do końca czerwca ruszyć!
Stos nieprzeczytanych pozycji rósł z tygodnia na tydzień, a ja mogłam tylko do nich wzdychać:-(
Zimę jakoś przetrwałam, choć nie było to łatwe,
ale niestety nie wytrzymałam w tym postanowieniu i złamałam się w zeszły piątek.
I tak zamiast zająć się pisaniem esejów, nauką słówek i zagłębianiem zagadnień
z językoznawstwa stosowanego sięgnęłam po książkę no i przepadłam...
dom nieposprzątany, obiadu nie ma, nie odrobiłam zadań domowych...
ale ta przyjemność z czytania bezcenna!!!
Nawet jeśli nie zaliczę czegoś mam to w nosie...bez książek jednak nie da się żyć,
przynajmniej ja nie potrafię!
I absolutely love books and I can't imagine living without them.
However, when I decided to study I was aware of the fact that it will be rather impossible
to read for pleasure while working full time job plus doing housewife's duties.
I remember that for the first classes I went carrying the last book in my bag
so I could finish it during the brakes.
And then I had to decide to study or to read books for pleasure.
It was a tough decision but I knew I won't have time for both.
However, I promise myself that I still can visit booksohops
and buy all the latest releases but I can't touch them till the end of June.
The pile of unread positions was getting bigger and bigger every week
and the only thing I could do was to look at them.
It wasn't easy, I don't know how I survived winter without a book.
Unfortunately, last Friday I gave up. I took the first book on the pile and started reading.
So instead of writing some essays, learning new words and studying lingustic problems
I just grab the book and I came a cropper... the house is one big mess, the dinner is not made,
my homework is not done...but the pure pleasure of reading is priceless!!!
Even if I fail and don't get some credits, I just don't care...
you just can't live without books, at least I can't!
To są pozycje, które studiować powinnam...
These are the books I should study...
...a tutaj są pozycje, które zgromadziłam przez zimę i zamierzam przeczytać
i nic mnie nie powstrzyma, nawet studia:-)
...and these are the books I collected during the winter time and I'm going to read
and nothing will stop me, even studying:-)
trochę się ich zebrało:-)
there are quite a few of them:-)
Miłego zaczytanego tygodnia:-)
Enjoy your week reading a book:-)
Ja również kocham czytać, więc rozumiem Twoje dylematy :))
OdpowiedzUsuńNiezłą kolekcję zebrałaś do przeczytania, miłej lektury Ci życzę, a i muszę się przyznać, że wypatrzyłam tu kilka tytułów, które sobie spisałam do przeczytania :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Cieszę się, że wypatrzyłaś pozycje, których jeszcze nie czytałaś, a czy możesz mi polecić coś co sama ostatnio czytałaś? Pomimo, że kolekcja duża zawsze znajdzie się miejsce dla nowej książki:-)
UsuńPozdrawiam:-)