Make Cooking Easier to kolejna książka kucharska, której autorka jest bloggerką.
Zosia Cudny prowadzi bloga o tej samej nazwie co książka, zapraszam TUTAJ.
Od jakiegoś czasu miałam chrapkę na ta książkę,
aż w końcu znalazła się na przecenie więc nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności.
To co mi się w niej podoba to układ. Książka jest podzielona na cztery pory roku,
dla każdej pory roku podane są przepisy na śniadania, obiady oraz desery.
Przepisy są łatwe i przystępne, nie zawierają udziwnionych składników i tak jak tytuł wskazuje naprawdę sprawiają, że gotowanie jest łatwiejsze.
Bardzo podobają mi się zdjęcia zamieszczone w książce, są majstersztykiem fotografii.
Gdy nie mam co czytać sięgam po prostu po książki kucharskie
i je przeglądam dlatego jak dla mnie książka jest warta zachodu jeśli zawiera dużo ciekawych zdjęć.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że w dobie internetu nie ma sensu kupować książek kucharskich szczególnie jeśli wszystkie przepisy można znaleźć w sieci.
Cóż może jestem staroświecka, ale stanowczo bardziej cenię sobie książki
i podczas gotowania wolę korzystać z przepisów na papierze niż z laptopa.
Make Cooking Easier is another cookbook whose author is a blogger.
Zosia Cudny's blog has got the same title as the book and you can read it HERE.
I've wanted to buy this book for some time
and when I finally found it in my favourite bookstore on sale I didn't think twice.
What I really like about this book is its layout.
The book is divided into four seasons, and for each season there are recipes
for breakfasts, lunches, dinners and desserts.
All the recipes are very easy and straightforward,
there are no strange ingredients and it really makes cooking easier.
I also like the pictures, they are marvellous.
When I have nothing to read I just open cookbooks
and I simply enjoy looking at all the pictures
that's why I buy only these books which include great photographs.
Some people think that in the era of the Internet omnipresence
there is no sense in buying cookbooks because all the recipes are avaliable on the websites.
Well, maybe I'm a little bit oldfashioned
but I definitely prefer to use cookbooks while cooking than my laptop.
Apetycznie to wszystko wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńUściski!
Aż chce się gotować:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Uwielbiam książki kucharskie, z prawdziwą pasją je gromadzę , przeglądam i korzystam z nich :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą pozycją, muszę się za nią rozejrzeć :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Ja również uwielbiam gromadzić książki kucharskie. Dzisiaj byłam w Empiku i znowu kilka pozycji mnie zainteresowało ale muszę sobie te przyjemności dawkować stopniowo:-)
UsuńAle tą książkę polecam gorąco!
Pozdrawiam:-)
Hm, ja uważam, że zdjęcia i strona wizualna MCE są znakomite, ale sama autorkę uważam za rzadkiej klasy ściemniarę. :-) Wielokrotnie przyłapałam ją przy podawaniu przepisów na popełnianie błędów, na które średnio doświadczona kucharka w życiu by sobie nie pozwoliła.
OdpowiedzUsuńA do mnie zapraszam na śniadanko :-)
Aż tak dobrze autorki nie znam, ale dzięki za informację zwrócę na to większą uwagę.
UsuńA Twoje śniadanko fantastycznie zielone - poproszę z dostawą do łóżka:-)
Pozdrawiam:-)
I like that you said you are old fashioned and like to look at cook books instead of the internet...I agree ;-) There is just something about holding a book...
OdpowiedzUsuńLori from LL Farm
Exactly as you said there's just something about holding a book...
UsuńThanks for visiting:-)