Spieszę do Was dzisiaj z kolejną propozycją na aranżację stołu.
Ponieważ zima się na nas obraziła i do nas nie przyszła
postanowiłam zrobić sobie na stole choć namiastkę zimy.
Stąd w roli głównej wystąpiło różowe futerko.
Uwielbiam takie niekonwencjonalne rozwiązania.
Do tego dodałam kilka małych lampek,
które tworzą świetny klimat, ale by nie było zimowo tak do końca
to pojawiły się też pierwsze w tym roku hiacynty i pastele.
Czy Wy też znosicie do domu cebulowe roślinki?
I'm here today to show you my newest tablescape.
There's no winter here at all so I decided to have
just a little touch of it on my table
just a little touch of it on my table
and that's why I used this pink fur for this styling.
I love such unconventional solutions:-)
I love such unconventional solutions:-)
I also added some little lights to have special atmosphere.
In order to break winter mood
I went for some spring flowers such as hyacinths:-)
Do you like bulb plants?
In order to break winter mood
I went for some spring flowers such as hyacinths:-)
Do you like bulb plants?
Dobrego dnia Wam życzę:-))
Have a good day:-))
Nie mogę się napatrzeć na Twoją aranżację jest piękna a ja w ostatnich latach mam słabość do pudrowego , brudnego różu tylko nie mogę takich tkanin dostać , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj ja też mam dużą słabość do różu, chyba mamy coś z księżniczki:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Pieknie, nastrojowo i romantycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Kocham hiacynty od stony wizualnej bardzo, ale...niestety jak już są w pełnym rozkwicie muszę wynosić je z domu ze względu na zbyt duszący (jak dla mnie) zapach.
OdpowiedzUsuńTwoja pastelowa aranżacja pięknie skomponowana i urocza :)
Wiem, niektórzy są nawet na ten zapach uczuleni:-) mi na szczęście on nie przeszkadza, ale bywa bardzo intensywny:-))
UsuńPodoba mi się, bo wyszło słodko i kobieco, futerko dodało przytulności a świece romantyczności.
OdpowiedzUsuńW takiej aranżacji idealna byłaby kolacja dla dwojga...
Hiacynty wykorzystuję w dekoracjach, bo cenię je za urodę, zapach. Występują w kolorystyce, którą uwielbiam w kompozycjach kwiatowych, czyli biel, róż, fiolety...
Przesyłam życzenia pięknego weekendu :-)
Anita
Ja uwielbiam wszystkie cebulowe roślinki: hiacynty, tulipany, szafirki, irysy, narcyzy. Można z nimi wyczarować cudne dekoracje i w różnych odcieniach:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Fajny, ciepły klimacik stworzyłaś tym nakryciem. Uwielbiam cebulowe roślinki, zwłaszcza hiacynty, w tym roku jeszcze ich nie kupowałam... ale korci :D Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa również lubię cebulkowe roślinki:-)) I jak tylko się pojawiają w sklepach tak od razu je znoszę do domu, jak przekwitną, suszę cebulki a potem do ogrodu wsadzam i na wiosnę mam fajne niespodzianki:-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:-))