Choć nie przepadam za żółtym kolorem we wnętrzach
tak żółtym wiosennym kwiatkom oprzeć się nie potrafię i kupuję je w dużych ilościach,
począwszy od żonkili a kończąc na narcyzach.
Dziś rano jak jadłam śniadanie zauważyłam,
że w ogródku pojawiły się właśnie żonkile z cebulek, o których zupełnie zapomniałam!
Taka miła niespodzianka od rana.
Słonecznego weekendu Wam życzę:-)
Although, I am not keen on yellow colour in the house
I do love spring, yellow flowers and I can't resist buying them,
especially daffodils and narcissus.
This morning, when I was having my breakfast I notices small daffodils in my garden,
and I've even forgotten that last year I planted them.
What a great surprise!
Have a sunny weekend:-)
Kochana z wielką przyjemnością zaglądam na wszystkie Twoje nowości, cieszę się bardzo, że mogę tu gościć, Twoje zdjęcia są tak piękne, że nie mogę się nadziwić. a jeśli chodzi o wiosnę., no to faktycznie, już wszędzie ją widać. Jest pięknie, słonecznie , bajkowo. Zółty kolor jest moim ulubionym kolorem, aczkolwiek nie najpiękniejszym. Ale kojarzy mi sie z ciepłem , slońcem, wiosna i dlatego go lubię. Pięknie to u Ciebie wygląda. pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie w dodatkach też żółto ;p Zawsze tak mam na wiosnę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak widać dziewczyny powoli zaczynam się do tego koloru przekonywać, ale pewnie jeszcze trochę czasu upłynie nim zacznę wprowadzać żółte dodatki do wnętrz w postaci poduszek itp. Cóż do wszystkiego w życiu człowiek musi dorosnąć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was gorąco:-)
Żółty to bardzo energetyczny kolor, trzeba go lubić. Poduszek, zasłon bym nie zniosła, ale kwiaty jak najbardziej :) Piękna aranżacja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Także we wnętrzu bym się nie zdecydowała, ale nie ma lepszej pory roku na ten kolor :) ślicznie
OdpowiedzUsuńone tak pięknie pachną! ostatnio byłam w aptece i kobitki miały dwa bukiety i nie mogłam z apteki wyjść:P
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuń