W długi weekend ponownie wybraliśmy się do Czacza.
Udało mi się kupić parę rzeczy do ogrodu (o tym będzie w innym poście),
choć nie trafiłam na dokładnie to czego szukałam:-(
Jednak mam takie dziwne odczucie,
że za każdym razem jak jedziemy do Czacza to jest coraz drożej,
a towary mniej atrakcyjne.
Wszechobecne są dębowe ogromne meblościanki i sosnowe proste komody,
a ceny wywoławcze mają wyższe niż takie same nowe komody w Ikei czy Jysk'u.
I niestety te naprawdę fajne rzeczy również kosztują więcej
niż nowe w sklepach internetowych,
a te z Czacza trzeba dodatkowo odnowić:-(
Tym razem nie zapomniałam zabrać ze sobą aparatu fotograficznego
więc zrobiłam kilka fotek tak byście mogli zobaczyć jak tam wygląda.
Starych skrzyń było dużo jednak większość w stanie rozkładu, a ceny bardzo wysokie.
Jak się dobrze przyjrzycie to na poniższym zdjęciu na drugim planie dojrzycie konfesjonał,
gdzie indziej natknęliśmy się też na ławki kościelne.
Tak wygląda większość hal
Można też znaleźć meble już odnowione, albo wręcz nowe,
ale trzeba się liczyć z dużym wydatkiem.
Ta mała komódka - cena 450 zł
Na wykorzystanie tych pięknych ram miałabym wiele pomysłów,
ale niestety cena była zaporowa jak dla mnie - 500 zł sztuka.
Można też znaleźć takie osobliwości
Jedno jest pewne, jeśli się wybieracie do Czacza trzeba się nastawić na chodzenie
dlatego lepiej zaopatrzyć w bardzo wygodne buty,
a jeśli jest mokro to najlepsze będą kalosze:-)
Piękne - wszystkie mają coś w sobie, miałabym problem z zadecydowaniem, które wziąć :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście drogo. Słyszałam o tym ,że kiedyś było lepiej, ale teraz to już legendy.
OdpowiedzUsuń