przygotowałam specjalnie na Halloween.
Zobaczcie jak pięknie zgrały się dwie totalnie różne zastawy.
Riviera Maison i Rae Dunn.
Na pierwszy rzut oka wydają się zupełnie do siebie nie pasować,
a jednak efekt końcowy zaskakuje.
Uwielbiam takie nieoczywiste połączenia i to jest kolejny dowód na to,
że nie trzeba kolekcjonować pełnej zastawy bo różne bajki można łączyć ze sobą.
Making up I want to show you my Halloween table decoration.
This year I mixed two totally different kinds of tableware.
Classic Riviera Maison and Rae Dunn.
At first glance you wouldn't match them but look how great they match.
I love such nonobvious mix. It's a proof that you don't have to buy
the whole collection because you can mix different sets.
Pięknie i bardzo energetycznie u Ciebie wyglądało. Mi te tacki najbardziej wpadły w oko.
OdpowiedzUsuńŚwietna aranżacja:)))uwielbiam dekorować stół:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuń