Witajcie,
W sobotę byliśmy u mojej cioci, do której co roku przylatują bociany.
Bociany pojawiają się tam od wielu lat,
ale dopiero teraz udało mi się zrobić im kilka zdjęć,
niestety jakość nie najlepsza ponieważ zdjęcia były robione telefonem:-(
To są już młode bociany, które wylęgły się w tym roku:-)
Hello,
Last Saturday we visited my aunt and the storks that come every year
and stay in the nest on the chimney of her house.
The storks have appeared every year ever since I was a child,
but only now I happen to take them some pictures
however, they are not good quality because I took them with my mobile:-(
These are the young storks that were hatched this spring:-)
Czyżby to jakiś znak? ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz na myśli powiększenie rodziny to niestety nie:-(
UsuńW naszym przypadku jest to marzenie ściętej głowy.
Pozdrawiam:-)
Zastanawiam sie, czy rzeczywiscie domy, gdzie osiedliły sie bociany, sa takie szczęśliwe? Z jednej strony fajnie jest miec takich lokatorów, ale zastaawniam siem, czy sprawiają tez jakies kłopoty?Np. niszczą dach, brudzą itp.
OdpowiedzUsuńDom mojej cioci, w którym owe bociany od wielu lat się osiedlają jest wyjątkowo szczęśliwy, choć i oni borykają się z problemami mniejszymi lub większymi jak to w życiu bywa. A jeśli chodzi o kłopoty, nigdy się na nic nie skarżyli, ani na zniszczenia, ani na brud. Jedyne co pamiętam to raz chyba gniazdo z komina spadło i wujek z pomocnikami zakładali je na miejsce oraz umacniali je i to było dość trudne zadanie bo takie gniazdo sporo waży, a komin wysoki:-)
UsuńPozdrawiam:-)