Niespieszny czas:-)

Ferie już trwają, a ja korzystam ile można z tego błogiego spokoju,

z tego, że nikt ode mnie nic nie chce i że mogę w końcu pobyć w domu.

Uwielbiam te niespieszne dni,

kiedy nie muszę rano wstawać, mogę sobie pospać tak długo jak chcę

albo wstać wcześnie i iść na basen.

Potem mogę coś upiec, ugotować pyszny obiad,

poprzestawiać coś w domku, poczytać książkę,

obejrzeć ulubione seriale albo po prostu nie robić nic.

I to jest właśnie moja definicja szczęśliwego dnia:-)

Bardzo było mi to potrzebne więc się relaksuję
i korzystam z wolnych dni:-)

A co tam u Was słychać?

Winter holidays are here

and so I'm using this blissful time to chill out:-)

I'm more than happy that I have some time for my own 

when I can simply be at home 

and there's none who wants me to do something. 

I can just do what I want and have fun.

So one day I get up early and go to the swimming pool,

the next day I sleep as long as I can.

Then I get up and bake or cook something delicious.

Sometimes I just change the decor at home

read a book, watch my favourite TV series or just do nothing at all.

And that's my definition of a happy day:-)

I really needed holidays so I unwind and relax as much as possible:-)

And what's up with you guys?

Dobrego dnia Wam życzę:-))

Have a good day:-))